Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czerwień warg na czole
trzy kreski zamyślone nad błękitem
oliwka przybladła na skroniach
srebro z dołeczkiem pośrodku
podbródek nie golony
poszarzał

w oku
wzruszyła się kropla
spływa
cicho szumi trzcina roztargniona
kalina pogubiła korale
zbiera
wróbel zaniemówił

gdzie pamięć gdzie zapomnienie
początek gdzie koniec
czas

blisko dalekim
zaraz potem już tylko
nieskończoność

Opublikowano

pierwsza i trzecia - tak(bez"czasu"),
bo Twoja
a reszta skojarzyło mnie się, że
Autorka może czytała: Bliscy i oddaleni?
nie wiem cuś tak,całość napewno przepełniona
uczuciem, emocją -zapamiętaną, jakoś ten środek
jednak inaczej bym ułożyła, takie moje takie tam,
(chociaż jak czytam drugi raz to już inaczej widze),
pozdrawiam ciepło i zastanowiła się czy -tylko(...)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Judyt, nie czytałam, tylko "dotknęłam osobiście"...
a to, że czytasz drugi raz i zastanowiło, to cieszy,
dzięki;

serdecznie pozdrawiam
-teresa

a tak..jakoś musze ze dwa razy przynajmniej
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Judyt, nie czytałam, tylko "dotknęłam osobiście"...
a to, że czytasz drugi raz i zastanowiło, to cieszy,
dzięki;

serdecznie pozdrawiam
-teresa

a tak..jakoś musze ze dwa razy przynajmniej

miło mi, czytaj, czytaj ile chcesz...
dziekuję

pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

pierwszą część można by trochu rozpędzić bo wyliczankowo wyszło, a jednak malowanie to płynne pociągnięcia pędzla, opis ładny ale to tak jakby pędzel się wachał, urywał podczas pracy

później refleksyjnie i już do samego końca czytało się świetnie
pozdrawiam

Opublikowano

Hmm, ładny płynny wiersz, przemyślana dopracowana treść.
Napisał bym to samo co Baba Izba.
"gdzie pamięć gdzie zapomnienie
początek gdzie koniec" - temat zawsze aktualny, dotyczący wszystkich
wcześniej lub później.
A początek wiersza również odebrałem jako zamierzony - tak rozkręcają się wspomnienia.
Serdecznie pozdrawiam Tereska.

Opublikowano

korale jak łzy

przekuwają uczucie rzeczywistością
napychają na sznurek myślący
zakładają na szyję
i chodzą dumnie ulicą
demonstrując cierpienie

(poeci - idioci - wariaci - masochiści)



kłaniam rozum

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Deszcze niespokojne potargały sad. A my na tej wojnie ładnych parę lat ;)) No nie. Spokój to dopiero po :)) Uśmiech przesyłam :)
    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
    • istnienie Stwórcy to nie jest bańka stek spekulacji na sprzedaż bo jak stworzenie nawet uparte śmie twierdzić że stwórcy nie ma   wystarczy tylko otworzyć oczy a wiarę na bok odrzucić i tylko patrzeć się zauroczyć dostrzeżesz Jego wśród ludzi ...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...