Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyeliminowalbym slowo "stary" bo wydaje mi sie to nieistotne. kapujesz: zebrak w domysle jest stary i zniszczony. duze mozliwosci interpretacji w angielskim (z gory przepraszam nie jestem zbyt biegly). doslownie to by brzmialo:

fountain at night.
beggar is reaching
for the moon.

fontanna noca
zebrak siega
po ksiezyc

ale jakby zawinac mozgiem to by mozna poprzekrecac i zrobic cos takiego:

fountain at night.
beggar is reaching...
- the moon

fontanna noca
zebrak osiaga (dociera tlum.)
ksiezyc


tak ogolnie to udane i przypomina mi to troche

fontanna nocą
zebrak sumuje
szczescie turystow

Rafal Zabratynski

wystaw na jakims sajcie anglojezycznym to moze docenia.
pietrek

Opublikowano

Waldi, UFO, witam ciepło i dziękuję serdecznie!
Pietrek, widzisz, czasem trza czyjegoś obiektywnego spojrzenia, żeby wykapować zbędne elementy ;) Pewnie, że masz rację - "stary" nie wnosi nic konkretnego do treści, więc wywalam. Dzięx za ang.tłumaczenie. Nad wersjami pozawijanymi też pomyślę, bo czasem warto pokombinować i puścić w świat. Haiku Rafała, faktycznie podobne, ale myślę, że tylko pozornie. Dzięki wielgachne za dobre rady i pomysły.
Pozdrówka
Orston

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Orstonie pod kolejnym ładnym księżycem.
Podoba mi się tutaj ale może pozbyc się też i "nocy"
w L1 skoro księżyc jest w L3?

Pozdrawiam wiosennie,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Orstonie pod kolejnym ładnym księżycem.
Podoba mi się tutaj ale może pozbyc się też i "nocy"
w L1 skoro księżyc jest w L3?

Pozdrawiam wiosennie,
jasna :-))


Oki :) Jak żebrak, to niech będzie skromnie, ale już więcej nie dam się ogołocić :)))

Dziękuję i pozdrawiam Cię cieplutko. Cmok :)
Orston
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



haiku rava nie jest podobne. fakt ze mamy w nim zula i fontanne ale sens jest inny. rzeczony zul siega bowiem po ksiezyc a u rava wprost po kapuste. i nie da sie naciagnac ze ten ksiezyc to drobne na telefon bo w pierwszej chwili i tak skojarzy sie z ksiezycem odbitym w wodzie. glowa do gory.

pietrek
Opublikowano

Jeśli mogę dołożyć swoje trzy grosze to mnie się wersja bez "nocy" nie podoba - sama "fontanna" nie jest dźwięcznym słowem, dopiero "fontanna nocą" nabiera melodii spadających kropel i dobrze harmonizuje z następnymi wersami. Ja bym tę "noc" przywróciła - Ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



haiku rava nie jest podobne. fakt ze mamy w nim zula i fontanne ale sens jest inny. rzeczony zul siega bowiem po ksiezyc a u rava wprost po kapuste. i nie da sie naciagnac ze ten ksiezyc to drobne na telefon bo w pierwszej chwili i tak skojarzy sie z ksiezycem odbitym w wodzie. glowa do gory.

pietrek


Super to ująłeś. Dzięki!

Orston
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Aniu! Dziękuję za radę, myślę jednak, że księżyc naprowadza na nocną porę, bo zazwyczaj z nią się kojarzy, a haiku jest tak minimalistyczną formą, że powinno się unikać zbędnych słów. Liczy się w nim przede wszystkim konkretny przekaz treści, a nie brzmienia, które powinno wynikać już z samego odczytu, dlatego też wszelkie ozdobniki językowe nie powinny mieć miejsca, chyba, że celowo wzbogacają treść utworu.
Pozdrawiam cieplutko - Orston
Opublikowano

Zgadzam się z Pietrkiem - właśnie o to mi chodziło - Ania

Czy możecie mnie nauczyć jak to się robi żeby w komentarzu przywołać czyjąś wcześniejszą wypowiedź? Próbowałam zaznaczyć i przez opcję "cytuj" ale mi nie wychodzi - a to takie praktyczne!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tresc jest bez zarzutu tylko rytm jest zaburzony co zmienia nieco wyraz.

Hej Pietrek :-))
Trochę podyskutuję z Tobą i z Anią.
"No-cą" i "no-wa" mają po dwie sylaby i nawet tyle samo liter więc rytm powinien się zgadzac.

Sama fontanna (i nawet nocą) jest czy była tu tylko po to, by zobaczyc odbicie księżyca. Równie dobrze można byłoby zastąpic ją kałużą.
Natomiast "nowa fontanna" robi już z tego haiku niesamowite opowiadanie, tworzy wspaniałą fabułę, a więc wzbogaca i bardzo mocno wzmacnia treść.
Nie wiem co Orston miał na myśli dokonując takiej zmiany, ale ja widzę dopiero co zrobioną fontannę (nowa, ładna i bogata - z księżycem).
I oto żebrak - stary i biedny ośmiela się podejść do niej i sięgnąć po skarb.

No nie mówcie, że to nie chwyta. :-))

Pozdrawiam Was,
jasna :-))

P.S.
Aniu wystarczy "cytuj" i pisz pod cytatem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Orstonie pod kolejnym ładnym księżycem.
Podoba mi się tutaj ale może pozbyc się też i "nocy"
w L1 skoro księżyc jest w L3?



Ta wersja jest dla mnie perfekcyjna.
Noc jest potrzebna, bo księżyc czasem wisi na niebie i za dnia.
Poza tym brzmi idealnie czysto, naturalnie, nie wyczuwa się
kombinowania z tekstem.

Haiku po prostu świetne.
Gratuluję i pozdrawiam Orstonku
Opublikowano

No to podyskutujmy
- po pierwsze - gwoli ścisłości - jak pisałam swój komentarz to w pierwszym wersie haiku była tylko "fontanna" - uwaga Pietrka o zaburzeniu rytmu odnosiła się do tej wersji a nie do późniejszej "nowa fontanna" gdzie faktycznie pod względem rytmu jest OK
- po drugie - odbicie księżyca w fontannie i w kałuży to dwa zupełnie różne odbicia - dla mnie zupełnie inny klimat dla całego obrazu
- po trzecie - oczywiście im więcej interpretacji tym lepsze haiku - Twoja z nową fontanną jest OK ale mnie w ta "fontanna nocą" zaczarowała - widzę opustoszały plac, mgiełkę rozpylonej wody mieniącą się w srebrzystych promieniach i żebraka onieśmielonego pięknem, przeznaczonym w tej chwili tylko dla niego i całkiem za darmo, który przechyla się zanurzając dłoń w kryształowej wodzie.

Pozdrawiam - Ania

Dzięki za pomoc w sprawie "cytuj" ale jak to robię to zamiast ładnego tekstu w ramce wychodzą mi jakieś dziwne symbole. Ja w ogóle nie jestem "techniczna" - sorry, jeszcze popróbuję

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Orstonie pod kolejnym ładnym księżycem.
Podoba mi się tutaj ale może pozbyc się też i "nocy"
w L1 skoro księżyc jest w L3?




Noc jest potrzebna, bo księżyc czasem wisi na niebie i za dnia.

Ale po taki "dzienny" księżyc żebrak nie będzie sięgał.
Ja się nie upieram, ale po prostu inaczej patrzę na ten obraz.

:-)



Aniu,
porównaj godziny zmiany haiku i komentarza o zaburzonym rytmie.




Dla mnie też są to dwa różne klimaty. Podałam tylko przykład. Dla mnie tylko po to w pierwotnej wersji była potrzebna fontanna.



Nasze interpretacje są więc podobne. Tylko mi wystarczył sam księżyc, żeby zobaczyc "fontannę nocą". Moim zdaniem zbędnie powtórzenie kigo.

Miło mi się z Tobą dyskutowało.
Dobranoc :-))

P.S.
Nie przejmuj się dziwnymi symbolami w ramce. ;-)
Tak ma byc. Dziwnie ;_))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Rozumiem. A moje osobiste doświadczenie jest takie- kiedyś puścił plotkę- ohydną nieprawdziwą i co? Jak udowodnić- hej nie jestem wielbłądem. Każda plotka ma to do siebie- że coś się przylepi. I jak z tym żyć? Wiem, sędzia dał sobie radę- wygrał nawet w Trybunale Praw Człowieka. Jest osobą publiczną więc musi  być z definicji gruboskórny, i zna prawo bardziej niż kto inny- (przepraszam za kolokwializm)- zwykły.   Jesteś zła albo coś- i co jak dalej się bronić? Bo ktoś nie mając nic- dowodów ot tak-  bo kogoś się może nie lubi. I co dalej?  A to się ciągnie- plotki i pomówienia uderzają i są. Przepraszam za osobiste wywody. A to co napisałam w odpowiedzi dla @Migrena nie jest doniesieniem medialnym- jest faktem. Aby nie być gołosłowną przytoczyłam linki- jak inaczej uczynić
    • Kto chce kochać poczeka  Z uniesionymi rękami    Śpiewając te kilka słów:   "Boże daj mi jeszcze dzisiaj  Trochę pięknej miłości"   Niech zapuka do moich drzwi  Przywitam ją z otwartymi ramionami    Jeszcze tego wieczoru...
    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...