Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


żadnego zachodu słońca
nie pamiętam

wszystkie
widziane z tarasu
i z okna na piętrze
i z pomostu
gdy w dłoni dłoń
a w głowie przedwieczorne
tchnienie jezior
pogubiły krawędzie by
zabłysnąć w pamięci
tylko barwą

czerwonozłote przeczucie
że nieunikniona jest noc
a świt nadejdzie

na pewno
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja myślałem, że to o zachód słońca chodziło...

co do reszty zgadzam sie z oyeyem, trochę to chaotyczne... i takie w sumie "blade" -trudno uznać za ciekawą puentę słowa:
"świt nadejdzie
na pewno "
obrazek ładny(całkiem ładny - tzreba przyznać), ale zostanie w pamięci na zaldwie kilka chwil
pozdrawiam
Opublikowano

Witam Pani Agnes,

pomimo, że lubię takie smęcenia - podzielam w części zastrzeżenia komentarzy.
Ostatni wers jako wtórna pointa chyba zbędny (świt nadejdzie!).
Gdyby dać odstęp przed
"pogubiły krawędzie by"
- widomo by było, że o zachody idzie. (nb. to "by" na końcu eksponuje się w jakim celu?).
Ja widzę logikę opartą na emocji - odczytuję tę konstrukcję.
Jasne, że moża coś pousuwać (np. "a" w głowie), ale po co?
Jest refleksja, jest zapis liryczny chwili - że wprost (wizualnie)? To nie musi być wada.
Brak mi jednak w tym wszystkim jakiegoś błysku - niespodzianki.
Tyle.

pzdr. bezet

Opublikowano

Dział jest jak najbardziej "ten co trzeba", bo słowa krytyki znieść potrafię i nie zamierzam publikować wierszy tam, gdzie prosi się o łagodność i wyrozumiałość.

Nie będę też tłumaczyć się z całej treści. Czy przeczucie, bo się nie pamięta, czy że zachód... Pamiętanie o tym, że jakieś zachody słońca się widziało, siedząc tu lub gdzie indziej, nie wyklucza faktu, że nie jest się w stanie przywołać w wyobraźni nieba. "więc jednak podmiot liryczny coś pamięta". Fakt. Ważne jednak - co.

Dziękuję wszystkim za komentarze.
pozdrawiam
:)

Agnieszka
[sub]Tekst był edytowany przez Agness dnia 28-05-2004 15:27.[/sub]


[sub]Tekst był edytowany przez Agness dnia 28-05-2004 15:38.[/sub]

Opublikowano

Ależ ja nie twierdzę, że jest on adekwatny i nie pretenduję do miana "zaawansowanego poety". Nie chcę być traktowana "tolerancyjnie", a właśnie tak należy podchodzić do wierszy publikowanych w dziale dla początkujących. Tak się przy tym składa, że nie ma pan wpływu na to, gdzie mój wiersz się znajdzie i będzie się pan z tym musiał niestety pogodzić.

pozdrawiam

A.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
    • Być może, to tekst powtórkowy?                       ♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫ spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                   *~<:~) listek tuli śmieszną żabkę by za bardzo nie przemokła w jej serduszku jest odwaga tak jak stała sobie poszła   a ślimaczek co ma rogi szuka sera na swej drodze ja mu z domku wnet przyniosę smakołykiem go wspomogę    motylkowi na skrzydełkach różne wzorki już porosły lubi psocić więc poplątał szarym kotkom długie wąsy    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu    granatowy twardy żuczek piasku liczy wciąż ziarenka tak się spocił że biednemu od tej pracy skórka zmiękła    szyszka wisi gdzieś wysoko lecz się boi tak troszeczkę właśnie spada i rozmyśla może ktoś mnie złapać zechce   kwiatek mały swoją wonią szarej myszce nosek tuli zapach jej się nie spodobał obrażona mknie do dziury    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu   złote rybki są zmęczone bo spełniają wciąż życzenia poprosiły czarodzieja w zwykłe śledzie je pozmieniał    płacze konik na biegunach chcę pobiegać tak jak inne ktoś huśtawki mu odczepił teraz biega całkiem zwinnie    muchomorek kropkowany dzisiaj biega roześmiany a krasnalek co w nim mieszka obijany jest o ściany    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu     przy jeżynach leży orzech co laskowym nazwać można wiewióreczka go ujrzała lecz nie zjadła bo ostrożna   biała chmurka jest cukrowa watą słodką hen na niebie jak ją ładnie dziś poprosisz na patyczku da ci siebie    oj mróweczka jest wesoła radosnego ma dziś dzióbka pyszny obiad dzisiaj zjadła ma więc siłę „motomrówka”    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                  (~:]<>~*      
    • Zachwyca mnie ciało niebieskie Ogrzewa Odbija światło Tak subtelnie łączy poczucie Grawitacji   Ten zachwyt krąży we mnie po orbicie Wokół kosmos Czernieje Zza powiek łatwiej wtedy Naszkicować ideał      
    • Aktu tu ci pada gra w ima tuba butami warg, a da picu tutka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...