@iwonaroma
Jasne, jasne, że to był cytat - tak, tak, ale wybór tego właśnie słowa i sposób, w jaki się go używa, też o czymś świadczy.
Ja traktuję poezję poważnie na tyle, że wierzę, iż zasługuje na coś więcej niż „lajk / brak lajka”. Argumenty i polemika nie są kulą u nogi wiersza – są formą szacunku dla tekstu i autora: próbą zrozumienia, dlaczego coś działa albo nie.
Jeśli wolisz zostać przy roli czytelniczki, która tylko sygnalizuje wrażenie, a nie chce go uzasadniać – to też jest wybór. Dla mnie jednak rozmowa o literaturze zaczyna się tam, gdzie kończy się sam „gust” i pojawia się gotowość, żeby wytłumaczyć swoje „podoba / nie podoba”.
@Tymek Haczka sam sie mianowałeś wroną, bo chodzisz i kraczesz nie pierwszy raz dla samej przyjemności krakania jak widać.
Na temat utworu wypowiedzialam się wystarczajaco treściwie i tak jak na to zasługuje.
Jeśli nie dźwigasz ani wiersza ani zwięzlego, konkretnego komentarza, to Twoj problem, nie moj.
@Mateusz Pietruszka ja mam przyjaciółkę, odwiedzam ją, otwiera przy mnie piwko, ja w szoku, jak tak można, poczęstowała mnie stara kawą, nie dało się tego pić, a na koniec spytała czy pożyczę 1000 zł. Lepiej nie mieć żadnych przyjaciół:) jestem szczęśliwa sama, nikt mnie nie nakłania do złego, mam czyste sumienie.