Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
dedykowany

mówiłeś moja barwoczułość
drażni w miejscach
gdzie ranek nie dociera
nie docierał nasz śmiech

jest w tobie coś co zamyka
urwane rozmowy w kapitał
achromatyczność czy
niestałość ciepła to nie lek

nie obiecuj. bądź wrażeniem

rozcieranym bez obwodu,
mocnej kreski. akcent na plan
złóżmy go zanim

przyszłość rozliczy nas wstecz
Opublikowano

hej :)

ja mam kilka sugesti. może zacznę od tego,
że interpunkcję stosować się powinno
[czy nie powinno a ja stosuję] jakoś
konkretnie, czyt. zdecydowanie.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ogólnie pozytywnie. lubię impresjonistów,
wiersze 'malowane' też.

pozdrawiam świątecznie Espena :)
Opublikowano

no ja widzisz interpunkcję raczej oszczędnie stosuję więc i tu tylko tam gdzie konieczna wg mnie

ale

twoja propozyszyn też mi się widzi więc pomyślę:)
dziękuję i pozdrawiam,również świątecznie

ps. nic w skrzynce nie ma, a ja czekam na te malowane i czekam..
:)

Opublikowano

kolejne cudo, jak Ty to robisz? zawsze pisalaś tak, że trafiałaś w to, co we mnie ukryte jest najgłębiej, w moje arkana, czuję go, jakbym to ja sama go napisala, choć wiem, że nigdy nie dam rady stworzyć takiego przekazu myśli, choćbym nawet myśli tożsame z Twoimi miała...

buziaki, magicznych Świąt Słonko :*

Opublikowano

Czas nad jakimś tomikiem pomyśleć - ja nie chcę powiedzieć, że tekst się tutaj marnuje, bo nie, ale przy tylu kupotomikach za pieniądze mamy warto by coś poczytać, khe khe.
Szczególnie, że Poezja dojrzała do tego (bo wydać tomik niedojrzałej poezji to samounicestwienie).
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


powiedziała chodząca skromność:P pod każdym wierszem "ja sie nie znam" "ja tak nie umiem" :P sama byś w siebie lepiej uwierzyła (bo ja to sie tylko drocze:))) bo Ty masz talent szlymoku więc pisz i pisz i pisz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...