Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziewczyna
Płonąca miłością.
Ta dziewczyna
Jest moją radością.
Jej szalone oczy,
Których czasem się boję,
Jej dziwny uśmiech
Zdradzający nastroje…
O czym ona mówi?
Wciąż nie rozumiem.
W czym teraz się gubi?
Rozgryźć jej nie umiem.
Pewnie płynie zwykłą łąką
Wśród anielskiej bieli…
Ta droga naszą rozłąką.
Znów poczekam, aż wróci.
Lecz ścieżka się kończy,
Zostaje przepaść
Głęboka jak śmierć.
„Uważaj, by nie spaść”
Słyszy w swej głowie.
Gdy odwraca się,
Już wiem, co powie:
„Trzymaj mnie za rękę,
Nie daj mi upaść”.
Jej szalone oczy,
A w nich miłość
I strach, i cierpienie.
I wiem, że kiedyś odejdzie,
Powie: „do widzenia” szalonym ptakom.
Kiedy już ostatni ogień nadejdzie,
Chcę, by zawsze w mej pamięci pozostała taką
Dziewczyną
Szaloną jak ptaki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bezmetaforyczna proza, można popracować nad skróceniem (tu jest to samo innymi słowy)
przebudowałabym wersyfikację i interpunkcję - cięcia konieczne,
może więcej poetyckiego polotu? - pewnie dasz radę, bo uczucia aż buzują,
przed tobą wiele pracy,
pozdrawiam_ballou :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...