Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Fiumicino Termini metro
hotelik Campo dei Fiori
Buona sera portier

Via della Pace kafejka urocza
rozśpiewani Włosi
Fontana di Trevi plusk monet
Santa Maria Maggiore
przyciąga

noc rozgwieżdżona upaja
jak wino w twoich oczach
uderza do głowy
romantycznie

Bazylika w Tybrze zatopiona
tysiącami barw w światłach
widok z mostu
urzeka

tłumy z całego świata
rozmarzone
na Hiszpańskich Schodach ktoś
podarował różę
pomachał

żal wracać
Opublikowano

noc romantyczna w twoich oczach
miłość uderza do głowy
jak wino
w światłach Bazylika zatopiona w Tybrze
nie sposób oderwać wzroku
ani opisać widoku
*
tereso, rym psuje atmosfere, taki oderwany, i za mało tajemniczości, za bardzo ławowo,
ciut, poprawy i będzie dobry wiersz
Scmok
Stanka

Opublikowano

a może tak ostatnie trzy zwrotki

noc rozgwieżdżona upaja
jak wino w twoich oczach
miłość uderza do głowy
tak romantycznie

Bazylika w Tybrze zatopiona
tysiącami barw mieni się w światłach
widok z mostu
urzeka

pod chmurką tłumy z całego świata
jak my rozmarzone
na Hiszpańskich Schodach ktoś
podarował różę ręką pomachał
żal wracać


proszę o radę, jak lepiej

pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Bazylika zatopiona w Tybrze
mieni się tysiącami barw
widok z mostu
urzeka___________to jest świetne,
u-rzeka

tereso, wiem że lubisz? inwersje, ja nie za bardzo, więc po mojemu tak...
ale jak wiesz autor decy(BELI)duje;)))
serdecznie Scmok
*
noc rozgwieżdżona upaja
jak wino w twoich oczach
uderza do głowy
romantycznie

Bazylika w Tybrze zatopiona
tysiącami barw
widok z mostu
urzeka

i tłumy z całego świata
rozmarzone
na Hiszpańskich Schodach ktoś
podarował różę
pomachał
żal wracać

powycinałam wtórności, niepotrzebne dopowiedzenia
wybieraj,
ściskam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Stanko, masz wprawę w wycinaniu, uczę się od ciebie, ale taki tam ze mnie...ech,
pomyślę i wybiorę, dziś cosik żem zmęczona, więc oddaję uściski
dziękuję:))))) cmok
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze, że jesteś
jakoś nie umiem się zdecydować na wybór...czy wersja okrojona (pomoc Stanki)
czy poprzednia...czekam na jakieś światło i nie wiem, może coś podpowiesz?

sedeczności przesyłam
-teresa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze, że jesteś
jakoś nie umiem się zdecydować na wybór...czy wersja okrojona (pomoc Stanki)
czy poprzednia...czekam na jakieś światło i nie wiem, może coś podpowiesz?

sedeczności przesyłam
-teresa
Spróbuję Teresko, ale ja w tym jestem nie za mocna:

z Fiumicino do Termini metro
Campo dei Fiori hotelik portier
Buona sera wita....................wg. mnie trochę źle się czyta,
za dużo nazw własnych


spacer Via della Pace
kafejka rozśpiewani Włosi
fontanna di Trevi plusk monet
przyciąga

Bazylika w Tybrze
zatopiona tysiącami barw
widok z mostu
urzeka

noc rozgwieżdżona
jak wino w twoich oczach
uderza do głowy upaja
romantycznie

tłumy ludzi świata
na Hiszpańskich Schodach
wielojęzyczne
ktoś podarował różę
pomachał zawołał
arivederci

żal wracać


nie jestem pewna pisowni arivederci,
radzę Ci: ułóż tak, żeby nadal to było Ci bliskie -co opisujesz,
niech Ci "leży".

Stanka, zna się na rzeczy, ale nie daje gotowizny, zawsze możesz
coś jeszcze doprawić własnym smaczkiem.
Pozdrawiam bardzo wiosennie
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobrze, że jesteś
jakoś nie umiem się zdecydować na wybór...czy wersja okrojona (pomoc Stanki)
czy poprzednia...czekam na jakieś światło i nie wiem, może coś podpowiesz?

sedeczności przesyłam
-teresa
Spróbuję Teresko, ale ja w tym jestem nie za mocna:

z Fiumicino do Termini metro
Campo dei Fiori hotelik portier
Buona sera wita....................wg. mnie trochę źle się czyta,
za dużo nazw własnych


spacer Via della Pace
kafejka rozśpiewani Włosi
fontanna di Trevi plusk monet
przyciąga

Bazylika w Tybrze
zatopiona tysiącami barw
widok z mostu
urzeka

noc rozgwieżdżona
jak wino w twoich oczach
uderza do głowy upaja
romantycznie

tłumy ludzi świata
na Hiszpańskich Schodach
wielojęzyczne
ktoś podarował różę
pomachał zawołał
arivederci

żal wracać


nie jestem pewna pisowni arivederci,
radzę Ci: ułóż tak, żeby nadal to było Ci bliskie -co opisujesz,
niech Ci "leży".

Stanka, zna się na rzeczy, ale nie daje gotowizny, zawsze możesz
coś jeszcze doprawić własnym smaczkiem.
Pozdrawiam bardzo wiosennie
- baba

dziekuję za pochylenie i poświęcony czas, jak zawsze służysz pomocą
wybiorę jak mi się "ułoży"; pierwsza zwrotka w nazwach zawiera opis
b. długiej podróży w telegraficznym skrócie tylko to "wita" może rzeczywiście
ciutkę "zgrzyta"...zobaczymy

pozdrawiam serdecznie
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • człowieka biednego dobro omija nie ma na chleb nadzieja go żywi   człowieka biednego uśmiech nie zna  a jego drogi to wyrwy i dziury   człowieka biednego bogaty się wstydzi udając że to tylko cień   człowiekowi biednemu niebo nie pomaga dlaczego  - tego nie rozumiem
    • @Konrad Koper Coś jest.  
    • @viola arvensis pięknie dziękuję za dobre słowo :)
    • Och Karol ! Świetne! 
    • Poeta, w niemym geście, pochyla się nad stołem. Długopis, wąż z kryształowymi oczami, ślizga się po stole - zimny i obcy, sycząc alfabetem, który zapomniał istnieć. Jego tusz pachnie gwiezdnym pyłem i wspomnieniem spadających słońc. Kartka patrzy na niego niczym zimne, puste niebo po burzy - gotowa przyjąć wszystko, lecz nic nie wydać, choć skrywa w sobie miniaturowe galaktyki spragnione tylko hałasu. Ich orbitujące atomy tańczą w rytmie śmiechu kwantowego kota. Chce pisać - ale słowa uciekają, robią mu w głowie kabaret. Pomysły wirują jak kalejdoskop roztrzaskanych szyb. On łapie je dłonią pełną powietrza i chaosu, jakby łowił spadające gwiazdy w beczce mleka. A w kącie jego myśli samotny smok z migoczącymi skrzydłami, podśpiewuje starożytne formuły nonsensu. Lustro pokazuje go jako klauna w płomiennych skarpetkach, pół geniusza, pół katastrofę. Jego cień tańczy własnym życiem przez dziurę w suficie, a wnętrze -  puste jak opuszczony statek w porcie z mgły, pełne echa nieopowiedzianych legend i szemrzących w nim mgławic szeptów. Śmiech i rozpacz tańczą w nim tango groteski, wirując w rytmie, którego świat nie potrafi zobaczyć za kotarą absurdalnej codzienności. Długopis drży jak skrzydło motyla w trzęsieniu ziemi. Czas pęka jak bańka mydlana. A on siedzi - groteskowy i majestatyczny w swojej niemocy - jak kamień, który próbuje krzyczeć na ocean, a ocean odpowiada mu ciszą z dna świata. W jego cieniu rośnie las zrobiony z melodii, który szepcze w rytmie galaktyk. Kartka jest morzem ciszy, falującym od pustych słów. Każda linia niewypowiedziana - wybuch gwiazdy, eksplozja koloru i śmiechu w czerni, czasem rozpryskująca się w tęczę utkaną z chaosu komet. Poeta, zamknięty w swoim własnym teatrze, czuje, że jego niemoc to najbardziej dziki, najbardziej szalony i najpiękniejszy wiersz, jaki mógłby napisać. Bo Stwórca też czasem gubi długopis, a wtedy pisze sobą, udając, że wie, co pisze.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...