Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Budowla życia


Rekomendowane odpowiedzi

Na skraju nieba i u bram piekła
stał mój zamek – ciężka jego cegła…
Monumentalne zamczysko;
w środku ciemno, chłodno, mglisto,
ale z kilkoma dużymi komnatami,
gdzie zamieszkały uczucia z emocjami…


Pierwszą, największą z preferencjami salonu
powierzyłam królowej miłości ogromu.
Kolejną przestrzenną, co centrum miejsca później była
dałam namiętności, by swój żar w ogień roznieciła.
Trochę dalej wprowadziło się pożądanie,
bo namiętności cudownie wpływają na nie.
A na górze w zakąteczku z zielenią
cicho, skromnie czuwały wiara z nadzieją.
A na schodach i w holu radość bacznie stróżowała
i mieszkańcom wielokrotnie szczęście dawkowała.
Pilnując przy tym aby, w swej hojności
nikogo nie znudzić rajem szczęśliwości.
Na głównej wieży wartę objęły strach i przeczucie,
co o mocy złej woli myślały w każdej minucie…


Aż pewnego poranka, tuż przed samym wschodem słońca
na mury zamku ruszyła kłamstwa fala gorąca.
I razem z tchórzostwa powiewem
naruszyły budowlę z cegieł.
Z ruin mego zamku
nie wyszło cało żadne z jego mieszkańców
W gruzach odnalazłam tylko modlitewnik stary
należał do wiary…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...