Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówisz ponoć, że lata mijają?
Otóż nie, u nas czas się zatrzymał...
Gdy jesteś mały czujesz się zaradny,
Gdy zaś stary masz młodzieńczy chart.

Pytasz pewnie co to za kraina?
To świat w świecie, gdzie króluje
braterstwo, przyjaźń i odwaga.
Pytasz pewnie jak tam trafić?
Choć ze mną- pokaże Ci.
Widzisz te cztery strony świata?
A tu- Zwycięstwo, naprzeciw zaś męstwo.

Widzisz? Droga ku doskonałości
Oplata wszechstronność;
Pod tym jeden dobry uczynek dziennie.
A to wszystko zalane naszą ilością
i trudną drogą do celu.

Nie bój się tych celi, bo to piękne cele.
Tą powyższą kraine będziesz nosić w sercu.
Pytasz kim jesteśmy?
Takimi samymi ludźmi jak ty.
którzy żyją w tej krainie
I jednocześnie ona żyje w nich.

Pytasz ponoć czy możesz
W niej zamieszkać?
Tak tylko pamiętaj, że ona
"jest dla wszystkich, ale
nie wszyscy są dla niej"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kosmos :)
wnioskuje że jesteś jeszcze bardzo młoda :)
jeśli jesteś jeszcze dzieckiem - to całkiem sympatyczny tekścik
jeśli jednak jesteś starsza - to polecam zabrać się do nauki (i wydorośleć ;P - bo to brzmi jak manifest jakieś sekty :) )
Opublikowano

jeszcze trochę i będzie wiersz ;)
na razie widzę próbę, którą zapewne ocenisz za kilka lat dość krytycznie, ale przecież próbować trzeba :). może nie wszystkiego jak mawiają niektórzy, ale zmagania się z poezją jak najbardziej :). i za podjęcie takiej próby już duży plus.
w wierszu próbujesz coś powiedzieć, ale przekaz jest dość naiwny i do tego w formie nie szczególnie wyrafinowanej. dlatego sypią się krytyczne uwagi.
Rada jaką tu często można otrzymać: czytaj, czytaj, czytaj... pisz, nie spiesz się z publikowaniem, po napisaniu wiersza odłóż go na jakiś czas "do szuflady", po czym przeczytaj go ponownie zadając sobie pytanie czy ciągle ci się podoba i co można w nim zmienić, żeby był lepszy, popraw to co uważasz, że należy poprawić i odłóż go z powrotem, jeśli po pewnym czasie, powiedzmy po miesiącu stwierdzisz, że to dobry tekst i chcesz się nim podzielić z światem, to publikuj ;). a przez cały ten czas czytaj, czytaj... i nie rezygnuj z pisania ;).
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius @Wiesław J.K.Dziękuję panowie za odwiedziny :)   @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, jaki Lisek Chytrusek - :)   @Nata_KrukDziękuję Nato,  poecie wolno więcej. dziękuję :) @Natuskaa,  :)
    • No cóż. Teraz po latach, kiedy na spokojnie wspominam te pamiętne wydarzenie i w jaki sposób wyszłam z tego cało, to aż trudno uwierzyć, że taki zdawać by się mogło, nieważny incydent, zdecydował o tym, że gdy spadłam na dno, potrafiłam się odbić, wrócić do krawędzi przepaści, podźwignąć ciężar i wyjść na płaskowyż. A co najbardziej istotne, już na solidniejszych zasadach, bardziej wzmocniona i pełna wiary we własne siły, które często omijałam szerokim łukiem.   Rozumiem, że nie wszystko w życiu, idzie jak po maśle. A jeśli nawet, to prawdopodobieństwo, poślizgów i upadków, może być – chociaż nie musi – nader częste i cholernie dołujące. W moim życiu jakoś musiało. Pocieszało mnie to, że inni też nie mają łatwo i lekko, tylko gorzej i trudniej, a niektórzy, są jeszcze bardziej potrzaskani i zapętleni, ode mnie, co dawało pewną dozę satysfakcji.   Paradoksalnie, szczęście innych, także potrafiło podbudować i dać mi cholernie dużo frajdy. Szczególnie w sytuacjach, kiedy na swój pokrętny sposób, próbowałam się do tego przyczyniać. Pomagać kreować szczęśliwe chwile. Chociaż coraz częściej, z odwrotnym skutkiem, niż oczekiwany. Co mnie niestety często zniechęcało, do dalszych tego typu działań.   Tak czy inaczej, zapominałam wtedy chociaż na chwilę, o własnych problemach, zapakowanych w blizny. Wypalały niekiedy mózg, ze wszelkich pozytywów. Mimo wszystko, często starałam się dziękować opatrzności, że tak naprawdę, jeszcze nie jestem na straconej pozycji. Nie dusiłam w sobie pretensji do całego świata i zawiści, że są inni, którym się wszystko układa.   Chociaż… czy ja wiem? Zdarzały się przecież wyjątki, kiedy było zupełnie odwrotnie i ponownie musiałam kupować obiekty codziennego użytku, doszczętnie przeze mnie rozbite, spotęgowaną frustracją, zniechęceniem i zwykłą ludzką słabością. Bywało też, że wychylałam się przez okno i błogosławiłam świat, środkowym palcem.
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Ano tak to bywa, w różnych sytuacjach:)–Pozdrawiam:) * @Jacek_Suchowicz–Dzięki:)–Świetny filmik nawiązujący. Szczególnie finał:)–Pozdrawiam:)) * @Marek.zak1–Dzięki–Jak by mógł rzec, pewien maszynista: Różne są koleje życia–Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Roma Dziękuję Roma, chciałem odpowiedzieć temu panu, ale nie warto. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
    • może to za mało zapytała jesień kobiercem złocistym przytulić się chciała cwaniara wiedziała że jutro dopadnie ją marazm listopad tak oczywisty
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...