Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przygniata z obok co-dnia zła
ze świata zapłata
więc
może ja-człowiek
bogaty zza raju zatraty w te dobra koślawe
po to by jednak więcej mieć aniżeli być
zapomnę raz o Tobie Boże
wiarę Ci odrzucę
zerknę na Krzyż który zbawia oczyma odrazy
sam wolność sobie zwrócę
w chceń otchłanie wszelkie skrupuły spławię
nawet
z Ojcze Nasz miarę Twoją przebaczenia podług mojej szytą
zaprzestanę chcieć
lecz

Ty nie pamiętaj Panie
tę niespożytą ilość moich zwątpień razy
i
widź mnie
stale z Sobą przy Ogrójca skale
bez wątpienia skazy

Opublikowano

niepewność burzy umysł

'bogaty zza raju zatraty w te dobra koślawe
po to by jednak więcej mieć aniżeli być
sam wolność sobie zwrócę'

ale nie zapomnij o mnie Panie

'i widz mnie
bez wątpienia skazy'

Jestem tylko człowiekiem(i też grzesznym).

Opublikowano

Kaju-Maju ... do mnie musisz próbować prostszymi uwagami docierać - wystarczy, że ja (chyba) ponad miarę komplikuję rzeczywistość ...
Pozdrawiam upraszczająco!

Opublikowano

Modlitwa

Panie, Ty mnie przenikasz i znasz.
Ty mnie znasz,gdy siedzę i gdy stoję,
Rozumiesz z daleka moje myśli,
Widzisz moją ścieżkę i spoczynek.
Panie,zechciej mi dać zdrowie ciała
I umiejętność zachowania go.
Zechciej mi dać duszę,
Której obca jest nuda,
Która nie zna szamrania,
Wzdychania i użaleń.
Panie,nie pozwól abym kłopotała się
Zbyt wiele wokół tego panoszącego się czegoś,
Które zwie się "ja".
Panie,obdarz mnie zmysłem humoru,
Daj mi łaskę rozumienia się na żartach,
Abym zaznała w życiu trochę szczęścia,
A i innych mogła nim obdarzyć.
Panie, Ty wiesz;
Tęsknota mnie rozdziera,
Nie mogę sobie sama z tym poradzić.
Panie,daj mi siłę,bo opadam z niej.

Amen.
to w zeszłym roku napisałam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
    • @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mi się skojarzyło z cyberbullyingiem :) tym niewspółczesnym :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...