Kawa

[Gość Dawid Ciesla]

trzy myśli-

z łyżeczki
pieszczotą ust miękko
w cień powiek

-połknięte

dłoń niżej...
opada

z leniwym brzęknięciem
rozwiane mgły więdną

małymi łyczkami
minuty podkradam
po jednej

choć wszystkie
smakują porankiem-
te z wczoraj i przyszłe

nieważne
chcę więcej

i w końcu zostawiam
pustą filiżankę
wciąż ciepłą...

na drugą
za słabe mam serce

[Gość Dawid Ciesla]

Dzięki wielkie Pelmanie, ale... nie wiem - może to moja autoeska nadinterpretacja tekstu, jednakże w mojej opinii druga strofa cośtam wnosi. Bez niej nie byłoby określone, jakie ą te minuty - czy chodzi o teraźniejszość, przeszłość, czy przyszłość. Poza tym - ostatni wers. Jedynym powodem niepicia kolejnej kawy jest za słabe serce, o tym wogóle nie było w strofie 1. Choć Ty, sądząc po Twoich wierszach, już po tezch wersach mojego rozpracowałeś go dokładniej niż ja W każdym bądź razie dzięki za koemntarz.
3maj się, pozdrawiam (pozdrawiam powinno być w sygnaturce, ale się coś spsuło i nie dopisuje mi)

[Agnieszka_Gruszko]

mi się podoba całość.. nie licząc "leniwego brzeknięcia"

[Gość Dawid Ciesla]

Pelmanie - no tak Pamiętam, pamiętam, choć przyznam szczerze, że przypomniałem sobie dopiero po przeczytaniu Twojego komentarza (w głowie robię miejsce na kilka ksiażek, które muszę wkuć przed egzaminami ggggrrrrrr)...

Dziękuję także Pani Agnieszce

I, oczywiście, pozdrawiam wszystkich serdecznie.