Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sędziwe wierzby
przeglądały się w lustrze kamienice
do rzeki wpadały uliczki gościnne
przekupki na Fischmarkt
przyklejone łodzie

brama targowa dumę bechtała
leniwych śpieszących wszędobylskie dorożki
grudniowe dni zawsze uroczyste
Stille Nacht

*
Sodoma ukarana ogniem z nieba
wiedziała za co
tu przyziemne rozkazy
- chluba w ruinie

*
odradza się z korzeni jak paulownia cesarska
zachwyca w nowej kreacji
nie krynolina na chodnikach
rzeźbione dżinsy zabójcze mini

rzekę stroi Bulwar kuszą gwarne puby
życie w przestrzeni wypełnionej sztuką*
tylko święty Mikołaj od wieków przyzywa
zwłaszcza gdy Cicha noc ubrana w białą magię



* z "MIASTO-OBRAZ"
40-lecie 1. Biennale Form Przestrzennych w Elblągu




2008.02.19

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pierwszą część można by jeszcze pozmieniać, jakoś sztucznie brzmi ustawienie wyrazów, źle się to czyta,
np. ‘sędziwy’ zwykle jest pochylony, więc już bym to pochylenie skreśliła, chociaż domyślam się, że miało to być zgranie z drugim wersem;
‘kamienice w lustrze’ - z domysłu przeglądają się, może zastosować taki skrót myślowy, lekkie niedopowiedzenie;
i to 'płynęło' na końcu, takie mało zgrabne.

Podoba mi się dopiero trzecia część, tutaj już płynę w czytaniu naturalnym rytmem.

Jako że to warsztat, mam nadzieję, Egzegeto, że te moje trzy grosze nie rozdrażnią swoim dźwiękiem
pozdrawiam serdecznie :)))
  • 17 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rak oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
    • Życia gasną jak żarówki. A ja tylko spaceruję po pełnych bólu i zapomnienia. Teraźniejszości Himalajach. Usiadłem pod półką szkieletów. Stąd prowadzą w przyszłość drogowe krzyżówki. Za każdym zakrętem czyha strach.   Trzeba nauczyć się żyć i zdychać jak bezdomny pies. Siedzieć cicho, gdy czeszą pod włoski. Czerpać ostatni dobytek z pustych kies. Wrosnąć jak pleśń w ten krajobraz miejski.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...