Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rezygnacja


Rekomendowane odpowiedzi

Idę przez życie jak ślepiec po ulicy,
Nie wina moja żem nisko się urodził,
Że brak pracy to mały szczegół,
Chęci jednak są szczere.

Jestem , jak ten ptak malowany,
Niechciany wszędzie odpychany,
Gdzie początek pytam? Tego świata,
Czemu tak nisko człowiek stoi.

Idę choć buty do ziemi się nie kleją,
Ale trzeba , wszak życie to nie banał,
Każdy ma swój cel i miejsce,
Mego nie znam , chyba nie znajdę.


Śmierć swym całunem smutku,
Me ciało bezbronne okryła,
Lecz ona cierpliwa, nie zabija,
Poczeka aż skruszeję, i mnie zje.


Nie jestem jadłem z żadnego stołu,
Jak śmierć oszukać ? Kto wie...
Duszę swą oddać kanibalom?
Czy jak lew walczyć o byt?


Napisałem to wątpiąc w życie
08-09-1997

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...