Pytałem

[Paweł Graczyk]

Pytałem siebie:
W którym momencie
mam wyrzec słowo,
które uratuje jej życie?

Pytałem siebie:
Czy zniósłbym widok
jej martwego ciała,
lunatykującego
w trumnie tego miasta?

Pytałem siebie:
Co zobaczyłbym w jej
śmiertelnym spojrzeniu?
?
Szklany wyrzut nie-
wykorzystanej mocy dzielenia?
?
Grymas bólu
i litość przebaczenia?

Pytałem siebie,
kiedy ktoś rozsupływał
gordyjski węzeł
na jej pajęczynie.

Pytałem siebie,
gdy miłosierny morderca
odchodził w mrok.

[Paweł Graczyk]

Oj, dlaczego niektóre wiersze pozostaja bez echa? Przecież można je skrytykować. Ja sie nie obrażam :)

[Indian_Summer]

wiersz niestety mnie nie poruszyl, podczas czytania kolejnych pytan w wierszu, uswiadomilem sobie, ze powinien posiadac mocne zakonczenie, ktore by poddzwignelo reszte wiersza, ale niestety zakonczenie w mojej ocenie bezplciowe...

[Paweł Graczyk]

Bezpłciowe tak samo jak zachowanie PLa. O to chodziło, zeby pokazać bezpłciowość ludzi; ich obojętność.
Pozdrawiam.
P.G.