Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ten sonet


Rekomendowane odpowiedzi

Wiem co to macica i inkrustacja, ale za linka dzięki, obejrzałam.

Macica (jaka?) perłowa mi tu nie pasiła . W wierszu napisane, że to była macica (czyja?) wzburzonej szarości, z której rodziły się łodzie. Takie widowisko, tyle że opisane językiem fizjologii, chłodno, obojętnie, z pomieszaniem porządków (tego, co intymne z tym co publiczne). Obraz, język - ok, tego się nie czepiam, raczej doceniam.
Jak napisałam - to subiektywny odbiór.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale czy nie chodzi o to, żeby konstruować nowe pojęcia opierając się na podobieństwie znanych wcześniej? jaki nastrój może narodzić się na przykład z takich chmur?:

www.fotoplatforma.pl/pl/cd/Chmury/?foto=1550

poza tym - morze rodzi chmury! niemal wyraźnie widać w niektóre dni, jak wychodzą
z niego najpierw maleńkie obłoczki i odpływają jeden za drugim, by gdzieś dalej i coraz wyżej
łączyć się w pokłębione stada.

wracając do konstrukcji nowych pojęć, to powiedzmy chcemy utworzyć ze słowa "przepełnić"
rzeczownik aby otrzymać zupełnie nowe określenie pewnego stanu:


przepełnia

jak bezpiecznik przepalony
jak nieprawda w lot przejrzana
- jestem miła przedalony
- jesteś miła przekochana


w ten sposób otrzymaliśmy nie tylko inną wartość "przepełnienia" czegoś, ale także
w jej świetle nowe znaczenia: "przedalenia" i "przekochania".
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk nie dziwię się tym propozycjom. Ostatnia strofa celowo odbiega od reszty, ponieważ miała służyć jako refren. To takie moje pisanie rymem od święta. Muzyka już jest. Może kiedyś uda się nagrać.  Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. 
    • (W obronie tych niepoprawnych.)   Powiadają, że fajerwerki są złe! Bo cierpią od nich psy, koty i ptaki; Lecz nie równo kto puszcza, po co i gdzie: Zły jest na Dzień Niepodległości taki, Sztuczny ogień na Nowy Rok – już mniej źle, A na Owsiaka „Światełko do nieba”, Choćby taki sam, jest dobry, więc trzeba! [1] … A pies zwęszywszy skąd karmicielki wiatr, Czy w szok nie wpada, gdy wstrząs michy jest wart? [2] Wspomniałem, że bardzo ma też cierpieć ptak – Że „mnóstwo padłych” – poszedłem liczyć – brak! [3]   PRZYPISY [1] Takie jest podejście znajomego właściciela, i pies się do tego dostosowuje. [2] Zauważyliście moi mili, że pies chętniej obszczekuje osoby, o których właściciel mówi niechętnie, niż do których odnosi się przyjaźnie. Mam takich sąsiadów, którzy początkowo bardzo mnie nie lubili i ich ówczesny pies bardzo na mnie szczekał, a potem się do mnie przekonali, więc ich nowy pies (poprzedni został uśpiony), macha na mój widok ogonem. Oczywiście, pies nie rozumie słów, ale świetnie rozumie nastawienie, bo to właśnie ono pozwalało na odruchy stadne, przywództwo basiorów u wilków, samców alfa w watahach, zespołowe polowanie i obronę stada, itp. Zatem, kiedy właściciel ustosunkowuje się niechętnie do sztucznych ogni to pies to wyczuwa, a ponieważ to właściciel jest ludzkim odpowiednikiem przewodnika stada, to pies rozumie fajerwerki z danej okazji, jako zagrożenie. Natomiast, jeśli właściciel patrzy na sztuczne ognie z przyjemnością, to psa to raczej uspokoi, raczej, bo oczywiście jest kwestia przeszłości psa, (mógł mieć właściciela bardzo obawiającego się sztucznych ogni, albo któraś petardę mogła odpalić w jego pobliżu i ma przykre wspomnienia), a też charakteru psa. Wygląda z powyższego rozumowania, że ażeby uspokoić psa, wpierw trzeba, żeby jego właściciel się uspokoił. [3] Dlaczego brak? a) Fajerwerk to nie samolot odrzutowy, który z punktu widzenia ptaka jest latającym odkurzaczem i to dużo szybszym od niego. b) Nie jest to też eksplozja jądrowa, na której błysk ptaki się podrywają, zamiast schować, a następnie fala uderzeniowa tym łatwiej je zabija.
    • @mariusz ziółkowski Dzięki.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       po.. nostalgicznym.. deszczu. A treść wiersza i tak łapie za serducho... 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i niech taki.. kolorowy.. pozostanie na zawsze... :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...