Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Olsztyn - 2003

Wszystko byłoby dobrze,
Koncerty poezji pełne,
Ja coś tam sobie tworzę,
Tylko to zrozumienie - mizerne.

Dzieciak mi mówi: "Tato,
Ja to wszystko olewam,
Ja cierpię i nie wiem, za co
Nawet jak ładnie ktoś śpiewa.

Takiej muzyki nie czuję,
Słów takich, ja nie rozumiem.
Z polskiego mam przecież tróję,
To znaczy, że chyba coś umiem.

Niech się skitrają te wiersze,
O słowach nieznanych powszechnie.
Nie kumam tego - po pierwsze,
Po drugie - krztam ostatecznie.

Jak myśli ja mogę zebrać?
Jak takiej poezji słuchać?
Na głowę się leje jak z cebra,
I zmokła mi moja d… pupa.

Tatku - kiepski zrobiłeś interes,
Pieniądze wyrzuciłeś w błoto.
Do życia trzeba nie wiele,
Przebywać można z hołotą.

Tę kasę to można przechlać,
Na dobre szlugi wydać,
Nie ważne, co tworzy poeta,
Ważne, co życiu można wyrwać".

js

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Po drugiej stronie Cienie upadają    Tak jak my  I nasze łzy    Bo w oceanie nieskończoności  Wciąż topimy się    A potem wracamy  Bez śladu obrażeń    I patrzymy w niebo  Wszyscy pochodzimy z gwiazd 
    • na listopad nie liczę a chciałbym się przeliczyć tym razem
    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
    • Najgłębsze rany zadają ci których najbardziej kochamy. Rozsądek nie pozwala okaleczać się z premedytacją.  A tak przecież się staje gdy jesteśmy bierni, licząc na przypływ mądrości osób w/w.  Dzięki za komentarz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...