Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mały spadek. Z dachu sądu widzi wszystko.
Park, parkan, zabitą bramę, za nią rozbiórkę.

Na rogu został mały sklep. Dalej jest tam rybny.
W plastikowej skrzyni karp łapie ostatni oddech.

Koszerny będzie. Po modlitwie żywego ubijecie.
Skąd ma to wiedzieć. Mały czuje zapach kolacji.

Myśli, że: po żydowsku - to na zimno, w galarecie.


Z tomiku: "Raj"



×
×
  • Dodaj nową pozycję...