Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uspokój się, już zniknęło.
Ślady krwi spierze się z pościeli, wyschną poduszki
i jeszcze będziemy się z tego śmiać, zobaczysz.
To nic. Chwilę poboli, spróbuj przemilczeć.
Jesteśmy zupełnie dorośli.

Cicho, nie rycz głupia.
Człowiek się denerwuje, latają mu ręce, no zrozum
to niechcący. Rano wypijemy jakiś ciepły napój, albo wino,
spróbujemy od nowa, już dobrze.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pierwsza strofa fajna. Natomiast w drugiej pierwszy wers moim zdaniem do wycięcia, bo brzmi jak z piosenki, "nie płacz Ewka" ;) I nie wiem do końca jak rozumieć ten tekst, bo nie jest sprecyzowane w jakiś wyraźniejszy sposób, co się stało. Można przypuszczać no. poronienie, na co mogłoby wzkazywać "spróbujemy od nowa", a to "latają mu ręce, no zrozum/ to niechcący." z kolei zupełnie co innego sugeruje. Także ogólnie: pierwsza w porządku, ale druga do zmiany, moim zdaniem. Brakuje mi też tu jakiejś refleksji nad tym co się stało. Jest tylko opis, który może jakoś oddziaływać na wyobraźnię, ale nie wiem, czy nie jest to zbyt powierzchowne ujęcie tematu. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...