Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bezpowrotnie...


Rekomendowane odpowiedzi


Żadnej z chwil już nie wróci
Nie przywoła jego uśmiechu
Nie zatrzyma się gdy zawoła
Nie dotknie jego ust

Zwinęła cichutko swe potężne skrzydła
ostatnią łzę otarła z policzka
a teraz stoi dumna i zimna
Tak samo jak wtedy gdy była magiczna

A teraz swe ręce wyciąga z mogiły
zięmię strzepnie z sukni swej czerwonej
Węże w jej włosy ciemne się wwiły
Stąpa po trawie świeżej i zielonej

Modlitwy jej słyszą dzieci na cmentarzu
Składa je gdy tylko wyjdzie księżyc złoty
Krzycząc do Jezusa co wisi na ołtarzu
Plamiąc krwią czerwoną loków swoich sploty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiało grozą. Do końca nie wiem kim ona jednak jest. W pierwszej chwili skojarzyło mi się z upadłym aniołem, albo dziewczynę nieżyjącą, nieszczęśliwą, która dla niego ( faceta ) była " magiczna ", choć w sercu piekielna. W sumie to już sam nie wiem. Ale i tak daję " + ", bo dreszczyk się poczuło.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   Nie, proszę pani, nie tak miało być: jako osoba nielegalnie bezdomna miałem zostać złamany psychicznie i wpaść jak większość ludzi niepokornych w nieuleczalny alkoholizm, potem: trafić do szpitala psychiatrycznego - świętego domu miłości, wyszło inaczej: wyszedłem z tego jeszcze bardziej silniejszy, myślała pani, iż po zwycięstwie - raz na zawsze zakończę walkę? Nie, proszę pani: jeden cios to za mało - trzeba iść dalej - ciosem za ciosem - dobić przeciwnika - wroga, mówiłem, ostrzegałem i dawałem sygnały, tymczasem: oni - co? Nie, proszę pani, otóż to: do trzech razy sztuka - nie dam się nabrać na krokodyle łzy ze strony glist moralnych.   Łukasz Jasiński 
    • @m1234 Rozumiem. Też czasami mam problem z tytułem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Domysły Monika   I o to właśnie chodzi: jestem dla was bardzo niewygodny, a wy chcecie, abym pisał tak - jak wy chcecie - jako hierarchiczny kolektyw pragniecie mnie wysłać na front ideologiczny - jako personalistyczną jednostkę transcendentalną, de facto: mięso - armatnie, natomiast: sami - wolicie wygodne stanowiska, żarcie przed telewizorem i plotki w internecie, otóż to: Różowy Salon i Czarny Salon - ludzie pierwotni pod maską intelektualistów nowatorskiej elity pod zarządem bankierów, dewoloperów i pracodawców - czerwone buraki...   Łukasz Jasiński 
    • to wyłącznie nasza, intymna kraina, gdzie jesteśmy przenikani całymi salwami światła, lecą przez nas na przestrzał promienie zakończone kropelką i serduszkiem, gdzie swojskość aż wylewa się poza granice przyzwoitości, a romantyzm ścina chmury lotem koszącym. wejdź tu głębiej, proszę. bo każda miejscowość bez ciebie jest jak słoik pełen (sic!) próżni, w dodatku stojący na półce w nigdy niezbudowanym domu na resorach, chałupie miotanej wiecznymi konwulsjami. chwile bez ciebie – to pogrom rekreacyjny, dachowanie DiMorą Natalią, autem, co istnieje jedynie na renderach, a inni, nawet mili ludzie – cynicy witający kwiatami czołgi okupanta albo półgłupi stryjaszkowie opowiadający jedynie puenty kiszkowatych dowcipasów ("...a wtedy Kopernik mówi białogłowie: '- jeśli nie możesz tego – połknij astrolabium!'"). chodź bliżej. naprawiać rozstrojności, zostawiać świetliste tagi na murach, moim podniebieniu, na ekranach akustycznych. niech każda nasza rzecz będzie markowa, wyprodukowana w konsorcjum CDN.
    • @Laura Alszer Dziękuję. @beta_b Mi zmieniło -in plus.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...