Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

niechciana


Rekomendowane odpowiedzi

Znów wybrałam się na pustynię.
Trochę z własnej woli
A trochę z przymusu
Poszłam tam,
Gdzie nie ma nic.

Ubrałam swą maskę
Klauna i wytarłam łzy.
Wytarłam je nie rozmazując
Makijażu,
Mam już wprawę.
Odchodząc nie patrzyłam
Za Siebie.
Nie widziałam twojego zadowolenia
I ulgi.
Ucałowałam tylko świt
W rękę i
Prosiłam o błogosławieństwo
Słowika.
I poszłam i
Nie wiem
Czy wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasmi dobrze jest się wybrać na pustynię,gdzie samemu można się skąpać w żyznej Oazie
swoich myśli,zwłaszcz gdy rozżarzone serce pali jak ogień.Popatrzeć na piasek pustynny i wrócić ,podziwiając pastelowe plamy błękitu i zieleni,które pozostawiło się.

Tak rozumiem ;)
Pozdrawiam milutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...