Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



..góry, puste góry...wołowe, mięso, seksistowskie dna, żałosna próba kontrowersji...

Sally, jak juz piszesz to się skoncentruj. żałosna może być próba prowokacji, natomiast żałośna próba (wzbudzenia, wywołania) kontrowersji. że zapytam, co ma wywołać żałosny "zboczony uśmiech noworodka?" kontradycję czy kontrreakcje?;)

i bez zarzucania seksizmu mi tu, albo wskazać gdzie on jest. bo sie poczuje obrażony.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



..góry, puste góry...wołowe, mięso, seksistowskie dna, żałosna próba kontrowersji...

Sally, jak juz piszesz to się skoncentruj. żałosna może być próba prowokacji, natomiast żałośna próba (wzbudzenia, wywołania) kontrowersji. że zapytam, co ma wywołać żałosny "zboczony uśmiech noworodka?" kontradycję czy kontrreakcje?;)

i bez zarzucania seksizmu mi tu, albo wskazać gdzie on jest. bo sie poczuje obrażony.

...po pierwsze, nie używa się słów, z którymi się do końca nie oswoiło duckling, zamiast k-o-n-t-r-a-d-y-K-c-j-i ("K" - o tej literze zapomniałeś) wystarzy użyć łatwiejszego wyrazu np.
s-p-r-z-e-c-z-n-o-ś-ć. pomyliłeś się o jakieś 29 stopni, chodziło mi jedynie o "konsternację" - uhuu, to też jest trudne! zawsze pierwsze spojrzenie, początek poznania zaczyna się słodkim uśmiechem niewiedzy, a wszystkie poznawcze próby mienią się na twarzy niczym maski. Prowokacja jest żałosna jeśli jest to typ prowokacji ciągle powtarzanej i wałkowanej na nowo. BUM BUM !
Opublikowano

w swiecie gdzie 13tki przez neta proponują anal
za kosmetyki i kartę POPa
ty, od dawna pełnoletnia
pierwszy raz na kolanach?


zestawienie dojrzałej kobiety wychowanej w "poprzedniej" epoce wg wzorców i wartości odmiennych od obowiązujących wsród sporej części obecnych nastolatek, uwolnienia seksu oraz emancypacji kobiet, feministek w lateksach wykorzystujacych mezczyzn....relatywizm oceny ktore co tracą...i co tam kto moglby znalezc jeszcze.

albo ja tak zagmatwanie pisze albo wy nie potraficie czytac:/ albo, jak napisałem, laska przysłonila wam oczy. i kto tu jest seksista, hm?

marianna ja - twoj komentarz pasuje do mojego wiersza jak ulał:) empatia z przedstawioną osobą w pełni. popytaj nastolatek z okolicy pewnie ci wyjaśnią;).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




witaj o bosko umiesniony
pozwol ze wczesniej
uklekne wezme do ust
po raz pierwszy
wybacz nie robilam tego
poprowadz mnie
niestety nie mam 13 lat
nie chce karty popa
ani tak taka

tak tak pokaz mi
jak mam to robic
chce czuc wladze nad toba
chce w ten sposob dominowac
moze urodzona za wczesnie
a moze za pozno
na nauke
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Oj,marianno ,sądzę ,że nie:) Najstarszy student jak wyczytałam miał 90 lat:)
Każdy uczy się do śmierci na swoich błędach:)Choć to też nie dla mnie,z butelki wyrosłam,a na lody za zimno teraz;)
Ciepełka życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Wspaniały wiersz. Daje mi do myślenia bo widzę w nim delikatne zalążki bliskie mojej filozofii 
    • @Berenika97 lubię to twoje domniemanie cudu, jak ptak w jajku, który się chce stworzyć i wydobyć
    • @hollow man Problem leży najpewniej w tym, że moja poezja modernistyczna jest poezją nie dla oczu i serc a dla "współodczuwania egzystencji". Moja poezja nie moralizuje, nie pociesza, nie nadaje kierunku ani celu. Nie jest buntem ani wyzwalaczem. Jest brutalnie szczerym opisem prawdy egzystencjalnej dekadencji. Granicznym stanem ontologicznym, zawieszonym pomiędzy bezideowością egzystencjalną a triumfem sztuki i rozumu ponad ułomność tłumu. Nie współistnieje z tym światem więc moja poezja też w nim nie funkcjonuje. Jest całkowitym zaprzeczeniem "zdrowego" świata, który ja odrzucam w pełni jako pustą iluzję. Żeby zrozumieć ją tak jak ja, trzeba otworzyć się na inny wymiar. Odrzucić w pełni uczucia a zrozumieć pustkę i nicość. Jednak większość osób nie jest na to gotowa. Dlatego moje wiersze i postawa życiowa są dla nich zupełnie nie do przyjęcia.
    • @Berenika97 ... stałem  zwrócony w dal  budził się świt  Nieskończoność  patrzała ...   zatrzymałem myśli  na wczoraj  czas przestał płynąć  niedopowiedzenia zniknęły  zapanował spokój materia ubrała się w kolory nie była już naga ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia   
    • Szedłem sobie do baru o nazwie Atlantyda zwyczajowo i po dwa piwka, kilkanaście papierosów i po parę rozmów. Zimno było, rzeczywiście zimno, choć śniegu brakowało na duszy. Zamiast śniegu była mgła, co też można uznać za meteorologiczną ciekawostkę, zwłaszcza o tej porze roku. Dzień wcześniej zapobiegliwie kupiłem parę rękawiczek z napisem Route 66, niestety nie przymierzając ich na wstępie, co zaraz potem okazało się tragiczne w skutkach, ale nie uprzedzajmy zbytnio wypadków. I gdy tak szedłem chodnikiem spróbowałem rękawiczki założyć na swoje zmarznięte ręce. Ale nie dało się tego zrobić, bo rękawiczki były zwyczajnie za małe. Postanowiłem więc je wyrzucić, co okazało się nie najlepszym pomysłem. Ba, wyrzuciłem je nawet. Traf chciał, że moje wyrzucenie miało miejsce obok ładnej, lekko zadziornej dziewczyny we fryzurze interesujący blond. Jest to zresztą jedna z ostatnich rzeczy, jaką zapamiętałem. Dziewczyna była z gościem. Jej gach odebrał zdarzenie bardzo dosłownie, a mianowicie szybko, bardzo szybko doszedł do wniosku, że moje wyrzucenie rękawiczek jest niczym innym jak rzuceniem mu rękawicy. Ale to jeszcze wcale nie koniec tej historii. Gość był wielki jak szafa, potężny i pracowicie umięśniony. Można rzec, że był wyrobiony w przemocy. Wyglądało na to, że nawet napis pt. Route 66 na rękawiczkach jeszcze dodatkowo go rozjuszył. Sytuacja błyskawicznie poszła nie po mojej myśli, albowiem wpakowałem się w pojedynek i można go nazwać pojedynkiem Dawida z Goliatem. Pojedynku wcale nie chciałem, ale moje tłumaczenia odbiły się od tej dziwnej pary, zresztą wartej siebie wzajemnie. Moje największe nieszczęście polegało na tym, że za mały ze mnie Dawid, a z gacha za duży był Goliat więc cóż przegrałem. The End.   Warszawa – Stegny, 20.12.2025r.   Inspiracja – Poetka i Prozatorka Berenika 97 (poezja.org).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...