Karmenka Opublikowano 18 Listopada 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2007 wsłuchuję się w głuchą ciszę słyszę anielski dźwięk lutni nuty układają się w monotonną pieśń zapadam w wieczny nie przerwalny sen gołąb usiadł na parapecie stuka dziobem w me okno nie budzę się nic mi się nie śni jestem pogrążona w ciszy ogarnia mnie pustka robię się coraz mniejsza i mniejsza prawie nic ze mnie nie zostaje ktoś wbija w me ciało igłę sycząc uchodzi ze mnie życie wpadam do morza pełnego krwi uderzam głową w dno piaskowe z grzechów przygniata mnie kamień z cierpień ludzkich nie wytrzymuję bólu cierpienie zabija powoli nie ma mnie i nie ma już nic
Olesia Apropos Opublikowano 18 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2007 o bożesz ty mój... głucha cisza, anielski dźwięk lutni, monotonna pieśń, wiecznie nie przerwalny [?!] sen itd???? nie za dużo patosu/podniosłości/rozpaczy/krwi i zaimków[!]? jeszcze tylko wielokropków mi do kompletu brakuje Karmenko, to nie to, uwierz, to nie to...
Veronique Sijka Opublikowano 21 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2007 niestety tekst nie niesie żadnej treści cisza gołąb na parapecie umieram tyle z przekazu resztę ujeła już Olesia próbuj dalej v.
Magnetowit_R. Opublikowano 26 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2007 dla mnie jest ok. jest cicho i jest chwila ...zdychania w spokoju, pewna akceptacja/apatia, pogodzenie. plus
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się