Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz - precyzja.


"nerwy, kochana, nerwy to cała zagadka dobrej miłości"

podniosła brwi - droga nagle spłynęła whisky, stary
kopernik, walił łopatą, w włosiennice -

po rynnie staczał się stary rower, spinał krople deszczu, w kucyki
cyfry już nic nie znaczyły, w ciałach niebieskich

światło porywało, wiatr i ogień, jak wiatr porywa -
światło ognia, bez wiatru w skrzydłach
dom był zamknięty, w cztery gorsety, sadza topiła się, mleko kipiało, na zimnym ganku

nikt nie przychodził zgasić

na twojim pępku, odkryłem życie
białe bryły ,zamknęły mi skronia
gołebie już nie z kontury, lecz jak filozof
w tęczy stoczone , szturmowały niebo

Księga Urantii - dodawała ciętago chumoru
już nic i nikt, prócz kogoś, kto na bank jest Bogiem
nie zapali mostu łączącego

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pani marrianno, mam dziwne wrażenie, że pani nie rozumie przesłania owego wiersz, ani też dobrzenie zna się na poezji dedukując.co oczywiście nie jest żadną hańbą, poezja jest trudna do interpretacji, ale trzeba jej moc zrozumieć, i nauczyć się dostrzegać w związkach, anaforach i metaforach jakiś nowości, imho, nic bez tego, pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drogi Poeto Panie,
to co wytłuszczyłam autentycznie misię :)

ponadto zauważyłam kilka smakowitych zaczątków
które znienacka dostały po łbie ;)
całości niestety nie ogarniam
ale być może po prostu już rdzewieję;)

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drogi Poeto Panie,
to co wytłuszczyłam autentycznie misię :)

ponadto zauważyłam kilka smakowitych zaczątków
które znienacka dostały po łbie ;)
całości niestety nie ogarniam
ale być może po prostu już rdzewieję;)

:)


a, to akurat dziwne, że te smaczki, wydawało by się że "na jej pępku, odnalazłem życie" jest domeną tego wiersza, cóż, dziękuję i pozdrwiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drogi Poeto Panie,
to co wytłuszczyłam autentycznie misię :)

ponadto zauważyłam kilka smakowitych zaczątków
które znienacka dostały po łbie ;)
całości niestety nie ogarniam
ale być może po prostu już rdzewieję;)

:)


a, to akurat dziwne, że te smaczki, wydawało by się że "na jej pępku, odnalazłem życie" jest domeną tego wiersza, cóż, dziękuję i pozdrwiam.
pępek też mi się, przez moment, bo potem dostał po łbie;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




a, to akurat dziwne, że te smaczki, wydawało by się że "na jej pępku, odnalazłem życie" jest domeną tego wiersza, cóż, dziękuję i pozdrwiam.
pępek też mi się, przez moment, bo potem dostał po łbie;)

a cóż prześladuje białe bryły?

ahh, i jeszcze ten wers wstępny był gdzieniegdzi oklaskiwany, czy jest oklepany?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...