Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ot co opowiem ciekawą historię, otóż jacy są poeci (właściwie kółeczka adoracyjne na owej witrynie dobrej poezji).pewnego ciepłego dnia, wpadłem w wojnę z Jackiem Dehnelem, no i go obraziłem, po czym cieplutko przeprosiłem.umm,nastąpił pewien okres ,w którym obrażano owego poetę,przez obrazilwe komentarze zwykłych trolli.admin zbanował mnie, oczywiście należało mi się.odczekałem karę, po czym próbowałem wrócić na forum, i co ciekawe, wracałem 34 razy, i 34 razy mnie banował!!!imho, znajdują się tam moie wiersze i posty z ciekawymi formami poetyckimi, wdałem apel aby po mym zbanowaniu zbanowano wraz ze mną owe wpisy, i odejdę sobie na zawsze na poezję.org);Dawałem nawet specjalne prawne ukazy z księgi polskiego prawa i kodeksu karnego, ale, administracja tematego forum
nadal Banowała nie usuwając moich wierszy i postów.Jeden i jedyn z moich przyjaciół na nieszufladzie(kamil B.)wystosował podczas czasu gdy byłem zbanowany specjalną stronę do dsykusji, i co zmusza do zastanowienia, większość ludzi na tamtym forum pisała iz jestem trollem internetowym, boć wklejam psoty i obrażliwe wiersze względem Jacka Dehnela, co oczywiście było pomówieniem i nieprawdą, w dodadku nawet osoby które nigdy nie zetkneły się z moją twórczością także dosadziły zarzuty niestworzone, i tak banalne jak śmiecenie na forum , co neguję.Mam nadzieję, że zastanowicie się teraz wszyscy, który portal jest lepszy...


poezja org!

p.s mam wynikające pytanie, jak można odzyskać taki plagiat?

proszę o odpowiedz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




problem w tym że wiersze są "zemblantowene" i zautoryzowane w zapisach rzeczywistych, a tamic nie chcą tego usunąć, cóż, prosiłem o pomoc prawną.

ale ok, niechaj zostaną tam takowe, ale panie Jerzy, niech pan sam powie że chamskość przerasta korzenie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie powiem. gdyby admin chciał się pochylać nad każdą fanaberią każdego zadufanego w sobie "poety" musiałby być:

a) głupi
b) cholernie znudzony

/j

tak, proszę jeszcze tylko zauważyć, że admin stosuje wręcz "faszystowskie" prześladowanie banowaniem za nic, zabawia się z uczestnikami poważnego forum literackiego, to skandal!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie powiem. gdyby admin chciał się pochylać nad każdą fanaberią każdego zadufanego w sobie "poety" musiałby być:

a) głupi
b) cholernie znudzony

/j

tak, proszę jeszcze tylko zauważyć, że admin stosuje wręcz "faszystowskie" prześladowanie banowaniem za nic, zabawia się z uczestnikami poważnego forum literackiego, to skandal!
taka jest Nieszufla. z urzędu. w opozycji powstał Rynsztok; może tam Pan znajdzie coś dla siebie
www.rynsztok.pl/index.php/publisher/articleview/frmArticleID/16/staticId/22/

/j
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, proszę jeszcze tylko zauważyć, że admin stosuje wręcz "faszystowskie" prześladowanie banowaniem za nic, zabawia się z uczestnikami poważnego forum literackiego, to skandal!
taka jest Nieszufla. z urzędu. w opozycji powstał Rynsztok; może tam Pan znajdzie coś dla siebie
www.rynsztok.pl/index.php/publisher/articleview/frmArticleID/16/staticId/22/

/j

bardzo ciekawe, zobaczymy, dziękuję i pozdrawiam):


p.s mimo wszystko, nieszuflada jest potężna jeśli chodzi o tradycję i poziom poezji, to jakby porównać słabe liceum małopolskie do Szczecieńskiej piątki, mi: jest Tam Dehnel, byli wybitni, są świetnej treści teksty, oczytalnia, podobało mi się tam, niestety - fatalny admin.

tam tak naprawdę nauczyłem się pisać.umhhh
Opublikowano

Panie poeto, przyszedł Pan się wyżalić? Z całym szacunkiem, ale powstaje jakiś nowy trend dramatyzowania pewnych sytuacji.

Dla dobra zdrowej konkurecji i zachowania klasy, na www.poezja.org nie powinniśmy pisać o innych portalach w takiej formie.

Uważam, że w ogóle nie należy reklamować, ani dobrze, ani źle innych stron.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena zakończenie mega! tak
    • Witam - tak bywa w życiu - ale to mija -                                                                        Pzdr.serdecznie.
    • Mieli po dziewiętnaście lat i zero pytań. Ich ciała świeciły jak płonące ikony, nadzy prorocy w jeansowych kurtkach, wnukowie Dionizosa, którzy zapomnieli, że śmierć istnieje. Wyjechali – na wschód snu, na południe ciała, na zachód rozsądku, na północ wszystkiego, co można rozebrać z logiki. Motel był ich świątynią, moskitiera – niebem, które drżało pod ich oddechem. Miłość? Miłość była psem bez smyczy, kąsała ich za kostki, przewracała na trawie, śmiała się z ich jęków. Ale czasem nie była psem. Była kaskadą ognistych kruków wypuszczoną z klatki mostu mózgowego. Była zębami wbitymi w noc. Jej włosy – czarne wodorosty dryfujące w jego łonie. Na jego ramieniu – blizna, pamięć innej burzy. Jej uda pachniały mandragorą, jego plecy niosły ślady świętej wojny. Ich języki znały alfabet szaleństwa. Ich pot był ewangelią wypisaną na prześcieradłach. Ich genitalia były ambasadorami innej rzeczywistości, gdzie nie istnieją granice, gdzie Bóg trzyma się za głowę i mówi: ja tego nie stworzyłem. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Każdy pocałunek – jak łyk z kielicha napełnionego LSD. Każda noc – jak przyjęcie u proroków, gdzie Jezus grał na basie, a Kali tańczyła na stole, i wszyscy krzyczeli: kochajcie się teraz, teraz, TERAZ! bo jutro to tylko fatamorgana dla głupców. Nie było ich. A potem cisza – tylko ich oddechy, jak fale na brzegu zapomnianego morza, gdzie świat na moment przestał istnieć. Nie było ich. Była tylko miłość, która miała skórę jak alabaster i zęby z pereł. Był tylko seks, który szarpał jak rockowa gitara w rękach anioła. Było tylko ciało, które płonęło i nie chciało gaśnięcia. Pili siebie jak wino bez dna. Palili siebie jak święte zioła Majów. Wciągali się nawzajem jak kreskę z lustra. Każdy orgazm był wejściem do świątyni, gdzie kapłani krzyczeli: Jeszcze! Jeszcze! To jest życie! A potem jeszcze raz – jak koniec kalendarza Majów. Byli młodzi, i to znaczyło: nieśmiertelni. Byli bezgłowymi końmi pędzącymi przez trumnę zachodu słońca. Byli gorączką. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Lecz w każdym powrocie, cień drobny drżał, jakby szeptem jutra czas ich nękał. Kochali się tak, jakby świat miał się skończyć jutro, a może już się skończył, i oni byli ostatnimi, którzy jeszcze pamiętają smak miłości zrobionej z dymu i krwi. Ich serca były granatami. Ich dusze – tłukły się o siebie jak dwa kryształy w wódce. Za oknem liście drżały w bladym świetle, jakby chciały zapamiętać ich imiona, zanim wiatr poniesie je w niepamięć. Ich wspomnienia – nie do opowiedzenia nikomu, bo nie ma języka, który wytrzyma taką intensywność. Wakacje były snem, który przekroczył sny. Były jedynym miejscem, gdzie Bóg i Diabeł zgodzili się na toast. Oni – dzieci światła, dzieci nocy, dzieci, które pożarły czas i nie umarły od tego. Jeśli ktoś pyta, kim byli – byli ewangelią spisaną spermą i łzami. I gdy noc gasła, ich spojrzenia się spotkały, ciche, jak dwa ptaki na gałęzi, co wiedzą, że świt jest blisko, a lot daleki. I w ciszy nocy, gdy wiatr ustawał, słychać było tylko szelest traw, a świat na zewnątrz, daleki i obcy, czekał na powrót, którego nie chcieli. Byli ogniem w płucach. Byli czymś, co się zdarza tylko raz. I zostaje na zawsze. Jak tatuaż pod skórą duszy.          
    • łzy raczej nie kłamią uśmiech nie krwawi zaś droga  donikąd gdzieś prowadzi ból to niewiadoma   krok zawsze krokiem horyzont czasem boli tak samo jak myśli które w głowie się panoszą   kłamstwo  śmierdzi kalendarz to prawda śmierć to szczerość człowiek to moment wszechświata 
    • @Dagna tym się nie stresuj. Dobry psychiatra wyprowadzi cię z tego. Jeżeli nie.......to już Tworki. Bay, bay.     A tak w ogóle to po co mnie prowokujesz? Nie znamy się, za emocjonalne słowa przeprosiłem, a ty ciągle swoje. Dlaczego ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...