Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(bez)pożegnania


Rekomendowane odpowiedzi

była jesień przybylska niesławna śpiewała
piosenkę pod nosem


nie wpasowaliśmy się w scenariusz zbyt mało
dynamicznych zwrotów akcji fordanserka byłaby ze mnie
kiepska głównie przez obcasy i szybkiego charlestona portierzy
stracili przedwojenną klasę z uśmiechem pociągi
same się wstrzymują listy nie dochodzą

pamiętam było pełno liści ciebie jeszcze więcej wokół
naiwna odwieczna chęć wyrwania dziecinnej manifestacji
przed sobą nawzajem rzęsisty deszcz maskował tajemnice
pokoju bez firanek zbyt mało nieobyczajne na bunt ciężko gorszyć
bez zakazów nagle drzwi otwarte wtedy zrozumiałam

świat się raczej nie potknął sami zeszliśmy sobie z drogi
głowa do góry mam zbyt mało taktu i wdzięku
na hrabinę więc może jakieś następnej jesieni przydarzy się
pokój numer osiem mrok bez dylematów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...