Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

byłam
z waty wszystko się
rozsypało i zamarłam
w emocji zaledwie

byłabym odciskiem
samochodowej opony
nieposkładanie
zamarłam w emocji
pasów
pędzonych przechodniów

rozjechane wargi
chciały wydzierać

moja nadzieja z umieraniem w początku

nie skończy

18.10.07r.

ps. przepraszam za tak niski poziom ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za odwiedziny
ano wyszło dziwnie
cała ja;), ale z prawdziwego
życia
od mogę ewentualnie wykasować
a be be musi być, bo przecież
rozchodzą się codziennie
pozdrawiam
Opublikowano

Judytko, nie przesadzaj; aż taki niski poziom, to to nie jest :)
Pomyślałbym nad wymianą słowa 'emocje' na coś bardziej bajeranckiego. Na razie plusa zostawiam za skromność i optuję za ulepszeniami i wrzuceniem na P! ;))
Wiel/uśmiechu!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o dziękuję Pancolku:)
tylko, że emocje tutaj muszą być
stety albo niestety ( chyba, że
propozycję ostawisz- rozważę
wszystkie za i przeciw), bo były
a wymazywać nie można,
jedynie co to można kształtować
pozdrawiam i wzajemnie:)

ps. a nie mogę
muszę poczekać
Opublikowano
z waty jestem za gęsto zbita
aby się rozejść

*

byłabym odciskiem
samochodowej opony
nieposkładanie
zamarłam w emocji
pasów
pędzonych przechodniów

rozjechane wargi
chciały wydzierać jakiś sens



////////


poukładałem go wg tego jak go zinterpretowałem
bo był nieco chaotyczny i za bardzo emocjonalny
za bardzo rozbity więc od samego początku starałem sięgo zbić

nie zwykłem poprawiać i wytłuszczać tego co mi się nie podoba
zwykłem jednak patrzeć dogłębnie i motywować autora albo i nie
do tego aby pomyślał co by tutaj poprawić uciać itp.

moze pomogę może nie

wieczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tomaszu: dziękuję serdecznie z uśmiechem za Twoją interpretację,
że zechciałeś przede wszystkim
zajrzeć, pierwszy wers ciekawie mi rozbiłeś, będę musiała pomyśleć,
to była chwila- chaotyczność ruchów-znakomicie odczytałeś,
prawie rozerwana pod pasami;)

pozdrawiam po prostu
pięknie.

(zostawiłeś cząstkę siebie, którą już niegdyś
" wykorzystałam" nie wiem czy zauważyłeś,
może nie ) koniec idę modyfikować :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony – ależ dzielę się odczuciami w moich miniaturach, które przeważnie opisują małe epifanie (te "jaskrawe" to rzeczywiście coś więcej, bo całe otoczenie nabiera innego wymiaru, a człowiek się wtapia, jak piszesz). Porozmawiajmy na jakimś przykładzie z przyszłych publikacji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też trzymam @aniat. za słowo. Pozdr.
    • Nie ma ograniczeń:  w każdym wieku, stuleciu  możesz się huśtać i kręcić,  Koniki i karuzele Na trampolinie tygodnie A głowa - na ukulelach   Nie ma, że ''nie wypada'' Chcą tego wszystkie twoje  zranienia, sińce i blizny Porzuć to, co nie daje ci śpiewać nie płać sumieniu grzywny Ludzie odziani w starość Kochają biadać i zrzędzić Do niczego się ponoć nie nadają,  bo już nie wstają na ósmą  i nie generują pieniędzy   Mam lat niespełna dwieście Marszem przez miasta, tunele Nie poszczę w żaden piątek I nie wiem o sobie - zbyt wiele   Haniebna jest ponoć samotność,  bo serce śpi niewygodnie,  a myśli - rzadko gotują:  kuchnia jest ciemno-przechodnia   Zostań dziś u mnie na noc   Pobądźmy chwilę bezdomni!  Świat nam wynajmie powietrze  i lustra - w cudzych oknach  A o starości - zapomnij.  Jutro jest.  W nas?   Zawsze wiosna ...  
    • Płakałam, ponieważ zeszłej nocy wiersze odmówiły mi posłuszeństwa. Uczyłam się algebry: odejmowanie, mnożenie i dzielenie... sumienia.  Grafomania?  No to w nawiązaniu ...  Najbardziej lubię spędzać przedpołudnia w niebieskich pokojach. W tym samym czasie tysiące ludzi nadają faksem informacje o astronomicznych układach cyfr,  o kartotekach zbrodni, które (wedle przeczuć) dopiero mogą być popełnione,  o egzotyce żywności utwardzanej palmowym tłuszczem. Czuję się wtedy zupełnie nie ... potrzebna.   Napisałam do NASA z prośbą o kamień, kosmiczny opal. Odpisali, że znacznie lepiej będzie i dla mnie i dla reszty ludzkości jeśli zajmę się kwestią grawitacyjności pewnej skamienieliny, którą już posiadam.  Odpisałam im, że to niemożliwe:  kardiolog od dawna trzyma ten głaz u siebie w gablotce.
    • @Moondog Oj no trudno, trza przeboleć i już :) Pzdr. M. 
    • Miej życiu coś więcej do powiedzenia niż tylko: "Jestem."   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...