Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Limeryk nr 262 - o narkomanie


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Niejeden pijak bełkocze, rzęzi
kiedy nie może już na uwięzi
utrzymać ptaka z pięknym ogonem
więc go wypuszcza gdzieś pod balkonem
albo w pokoju, na korytarzu
i się tłumaczy – ja dla kurażu
wychylić miałem tylko dwie setki
ale niestety przez was kobietki
zauroczony przez wasze minki
wypiłem z wami jeszcze trzy drinki
i cztery piwa i pół szampana
czyli po prostu chlałem do rana
a wypić mogę i to nie wąsko
ale się pewnie strułem zakąską
i stąd to moje niedomaganie,
pijacki bełkot, pawia puszczanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...