Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Feniks


Rekomendowane odpowiedzi

mój drogi henry pamiętam
nasi ojcowie byli blondynami
matki opalizowały od ich ciosów
na słońcu stygły kobiece karki

chciałem zobaczyć zmarłych
wydeptujących nam oddechy
wziąłem margaret do pokoju
dzień był polarną obietnicą

moja droga margaret pamiętam
mężczyźni płaczą raz w życiu
drugi raz na sądzie ostatecznym
czekam na wielkanoc

kogoś zabiją henry
ktoś wstanie z martwych margaret

5.10.2007r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję i na pewno się zastanowię. Podobają mi się te interpretacje - 'dzień był polarną obietnicą' oznaczało w moim zamyśle jeszcze coś innego, miał się nie kończyć - jak dzień polarny. Cieszę się, że patrzymy tak różnie na wiersz:). Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...