Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wróbelkowi co zjawia się nieprzywoływany

zajrzał na chwilę
jedną przywitał

czy oby nie zgubił czegoś
przez parapet jak
przejrzyste w punktach
pomarańczowe światełka

niepokoje zamknięte
to tylko obłędny żar
że tak jest

za czasem czas
rysa do pół biustu podobna do
drutu choć nie prosty

wygina się

pozamazywane drobiny
wystarczy okrojone pół godziny

i półmrok w podawaniu prognozy
na jutro przyjaciela


dla A.M.

28.09.07r
Opublikowano

:) dziękuję Wam: Stanisławo: drocz się z misiem;),
egzegeto: a co tam, Marlett: bierz co chcesz,
Tomaszu:samogłoski wystają jak nogą pies trącił;)
te " a" i " i" to co ...mmmm,
coś tam się wyskrobie,
wieczności a oby
mniej mnie i
czasu na gadanie
mniej
pozdrawiam i dziękuję
Każdemu Bardzo

Opublikowano

przeczytałam wiersz, cały czas mając na myśli
onego wróbelka i muszę przyznać, że udała się sztuka
wyśmienicie - piszę tak bo wróble czasem odwiedzają mnie
w pokoju i mam klopot na końcu wizyty z pokazaniem im
któtędy się ode mnie wyfruwa:))) Pozdrawiam serdecznie:))) EK

Opublikowano

wróbelek! prawie jak pancolek! ;)
Czytam już 3 raz i ciągle nie mogę wszystkiego rozkminić. Chyba zacznę więcej czytać ;))
Podoba się, ale zajrzę jeszcze parę razy, bo muszę jakoś bliżej zgłebić Twój tekst. Na razie zostawiam mało konstruktywny komentarz-taki intuicyjny :)
Wiel/uśmiechu, Judytko!

Opublikowano

Pancolku: dziękuję za intuicję
malutką ale jakże istotną i
oczywiście za czytanie mnie,
rozkminiać nie zawsze
trzeba :), zapraszam
zawsze
zak stanisławo: dziękuję
Stanisławo piękny jest Twój
dywan pełen darów jesiennych

pozdrawiam serdecznie
:):):)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J  lubię tą formę, i sonety- ale o tym wiesz. Bo zmusza do dyscypliny gatunkowej. Wcale trudną nie jest, ale dziękuję
    • @Annna2 nic dodać nic ując jesteś mistrzem vilanelli a właściwie mistrzynią w tej niełatwej formie a dlatego myślę ,że to niełatwy wiersz mimo powtórzeń bo tak mało  jest vilanelli na portalach
    • @huzarc niedawno powiedział amerykański prezydent- żeby historia zadecydowała, niech obaj ogłoszą zwycięstwo. Ale jak? Jak ogłosić zwycięstwo? Z zabitymi dziećmi, uprowadzonymi, z Buczą, Donbasem, z ludźmi którzy nie mają dokąd wrócić? Kompromis- ale jaki?  Akceptację zaanektowania ziem, czy może przyznanie, że agresja popłaca.   Historia nie raz pokazała- że gdy agresor dyktuje warunki kompromisu( pokoju), rodzi się chęć odwetu, no i tak w kółko.    
    • Czwarty dzień wojny u nich — on leży martwy, W obskurnym pokoju, a na podłodze krew, Zmieszana bezwładnie z alkoholowymi Wymiocinami… Zadajemy pytania.   Najważniejsze — trzeba znaleźć jego paszport. Według dokumentów u siebie zostawił Żonę z czwórką dzieci — taka ciekawostka. Prokurator zaś mimochodem wspomina Dziadka ze Lwowa. Zdawkowa dygresja.   Współlokator mówi, że jak się obudził, To tak już tu było — sztywny i skurczon trup, Obok pijackiego łóżka oraz zwidu. A pili tak jak zawsze — z zimna i nędzy.   Dom jest daleko, tylko brud szczerze blisko. Uciekinierzy płyną do nas, do Polski.  Słaba żarówka żarzy się nam ospale. Śmierć rozmazuje powietrze — i jest wszędzie.
    • Grzesiu jesteś Mistrzem słowa i dobrze o tym wiesz  Twoje wiersze są niezwykle plastyczne  Ja zawsze niezmiennie podziwiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...