Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nieśmiało prawie niedostrzegalnie
jeden ci spośród wielu wybarwi
potem następny i momentalnie
na całej głowie srebro się zjawi

na nos nałoży też okulary
a gdy wzrok podniesiesz ociężały
ona ci szepnie- jak się masz stary
mówisz: -dziś czuję się dobrze ale

myślisz że ciebie to nie dotyczy
napinasz mięśnie, brzuch spory wciągasz,
choć serce głośno do ciebie krzyczy-
za laskami się jeszcze oglądasz

udajesz,że skarg serca nie słuchasz
choć ciśnienie jak zając ci skacze
idąc po schodach wyziewasz ducha
bo i w stawach wysiadły wahacze

i tak powoli ci coś odbiera
to pamięć to siłę to zdrowie
starość - a nich ją ciężka cholera!
jak jej uniknąć kto mi podpowie?

nie tylko do mnie wyciąga pięści
i ty nie ujdziesz kościstym dłoniom
i w twoją skórę cielsko swe zmieści,
nawet nie musisz się schylać po nią!
*

a jakże - starość, niech ją cholera
dopada panie, panów nie szczędzi
przypominając swoją obecność
członki i rozum w swych szponach więzi

nie umkniesz przed nią i się nie skryjesz
więc ciało prostuj (choć czasem z jękiem)
jednak jest wyjście z tej sytuacji
starzej się dalej - lecz rób to z wdziękiem

Opublikowano

Stani !
Jakoś dziwnie się zbiegło ,
ale dzisiaj odpowiadam swoimi wierszami.

''bez konserwantów''

kiedy staniesz się brzydkim staruchem
osteop wejdzie ci w kości
nie będzie normalnego krążenia
po barach zostaną wspomnienia

w stawach mocno zazgrzyta
zębami sztucznymi nie wbijesz
w twardy stary pierniczek
skamieniały dinozaur

CmokaM.
...a i nie wspomnę ,
że po opublikowaniu tego wiersza nazwano mnie żmiją..
....ssss!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...