Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dokoła ciemność milczenie owiec
pasionych za dnia zarzynanych nocą
odzywa się w kacie poruszenie powiek
spoconych sumień rozespany posąg

a tak dokładnie to za dnia na hali
spływa spokojnie utopii zefirek
i nikt wciąż nie wie że nocy oddali
zieleń nadziei co zwiędnie za chwilę

nocą pojawi się cisza po halnym
swego rodzaju milczenie grobowe
chwila jasności u białych i czarnych
sekunda beczeń i drogi krzyżowe

-----------------------------------

czemu ten halny nie otrzymał kary
choć wilcze zęby poznał cały świat
pyta się baca zawiedziony stary
licząc pieniądze na gontowy dach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dokładnie za miesiąc będę mógł wyjaśnić, dlaczego, niejako ipso iure , to na pewno nie jest kicz. No chyba, że takowy rekomendowany jest do...



Pozdrawiam z lekkim uśmiechem.


PS Oczywiście, Tomku romanie, dziękuję za wizytę):

chciałbym tylko dodać panie krzysztofie, iż każdy pojmuje mnie za tomasza romana, pozdr):
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dokładnie za miesiąc będę mógł wyjaśnić, dlaczego, niejako ipso iure , to na pewno nie jest kicz. No chyba, że takowy rekomendowany jest do...



Pozdrawiam z lekkim uśmiechem.


PS Oczywiście, Tomku romanie, dziękuję za wizytę):

chciałbym tylko dodać panie krzysztofie, iż każdy pojmuje mnie za tomasza romana, pozdr):


Gadu-gadu posiada archiwum...


Doprawdy "każdy pojmuje" Pana? Ciekawe, czemu...



Pozdrawiam tym mocniej):
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chciałbym tylko dodać panie krzysztofie, iż każdy pojmuje mnie za tomasza romana, pozdr):


Gadu-gadu posiada archiwum...

prosze już stężyć swe poglądy na temat mojej osoby, może pan mnie straszyć, w tym archiwum są też pańskie wpisy, nielepsze, niegorsze,

pozdrawiam tym mocniej(nie z miernym skutkiem)


Doprawdy "każdy pojmuje" Pana? Ciekawe, czemu...



Pozdrawiam tym mocniej):
Opublikowano

pozatym, sam się mogę nawet przyznać iż jestem T.R, i co z tego, mam te same prawa co każdy, i jestem już b.szanowany, co wcześniej było niemożliwe z pańskiego powodu(tak, tak, gdy pan wkroczył w granice forum, i nakazał kilka wpisów i inne,(np poszlaka), to mnie zniszczyło)

ale nie chcę kolejnej wojny, proszę już nie jątrzyć,):

Opublikowano

wiersz jest ok.

pan Meler ma to coś czego Panu, panie poeto brakuje, nie będę pisać co to jest, niech się Pan zastanowi (jeśli potrafi)

ale szczypta dobrego smaku i zachowania honoru przydałaby się Panu panie poeto, zachowuje się Pan jak dziecko z urażoną dumą, bo Tata silniejszy i lepszy zjadł mi lizaka


pozdrawiam


PS wiersz naprawdę ok, robi Pan postępy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



brakuje mi tego "klimatu poety", pokory, i doskonałej retoryki, no i oczywiście zmyłek i gier)
pozdrawiam)
pani Cecylio, stare kości grają?co?


stare kości się szybko łamią, więc niech Pan uważa

pozdrawia


Młodość humor i pełnia pijaństwa, tfu znaczy pieruggoss
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



brakuje mi tego "klimatu poety", pokory, i doskonałej retoryki, no i oczywiście zmyłek i gier)
pozdrawiam)
pani Cecylio, stare kości grają?co?


stare kości się szybko łamią, więc niech Pan uważa

pozdrawia


Młodość humor i pełnia pijaństwa, tfu znaczy pieruggoss
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



brakuje mi tego "klimatu poety", pokory, i doskonałej retoryki, no i oczywiście zmyłek i gier)
pozdrawiam)
pani Cecylio, stare kości grają?co?


stare kości się szybko łamią, więc niech Pan uważa

pozdrawia


Młodość humor i pełnia pijaństwa, tfu znaczy pieruggoss
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



brakuje mi tego "klimatu poety", pokory, i doskonałej retoryki, no i oczywiście zmyłek i gier)
pozdrawiam)
pani Cecylio, stare kości grają?co?


stare kości się szybko łamią, więc niech Pan uważa

pozdrawia


Młodość humor i pełnia pijaństwa, tfu znaczy pieruggoss
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



brakuje mi tego "klimatu poety", pokory, i doskonałej retoryki, no i oczywiście zmyłek i gier)
pozdrawiam)
pani Cecylio, stare kości grają?co?


stare kości się szybko łamią, więc niech Pan uważa

pozdrawia


Młodość humor i pełnia pijaństwa, tfu znaczy pieruggoss


no właśnie, cóż znaczy współcześnie określenie - "poeta", ono już odbiega od stereotypu dwudziestowiecznych dzentelmenów, a idzie w kierunku, no właśnie ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
    • śmierć smutek żal to życiowe wariacje z którym człowiek musi walczyć   uczyć się od nich powagi nie wmawiać sobie że to tylko chwila że to słaba nić   te trzy proste słowa to prawda o życiu której musimy się nauczyć
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...