Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Stasiu, "niekończące się" zaburzają melodię, zostawiłabym gołe "druidowe". W zasadzie druidowe-niekończące się na jedno wychodzi.

Podobnie nisza-zagłębienie. Toż to niemal wiadro-kubeł. (Przepraszam, że tak wprost.)

Przedostatni wers bym rozbiła, "pochylam się coraz bardziej " samo w sobie sporo znaczy, a i składnia robi się milsza dla oczu.



pokochać mogła wczoraj
żywopłot zakwitł jesienią


jeśli już
to trzymaj do utraty
zamarzenia
wiatr nam skołysze
(w) druidowe sny

trwam
ogrody posłaniem
w ciepłej niszy
zgłębiam wszystko
inaczej

nad wiekiem
pochylam się coraz bardziej
łyso



Fajny.
Pozdrawiam :)
Fanaberka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest połączenie.
A "trwam"???
No i co Wusz na to?

ahahahaahahahahaah no tak. trwanie cholernie uzasadnia użycie kultury celtyckiej. równie dobrze mogą być tam Inuici ;P
:-D
Wusz, ale zgłębiać aż do łysiny? hmmm

przez tych druidów podpowiedziałam Stasi taką wersję drugiej zwrotki:
trwam
ogrody posłaniem
w ciepłej niszy
zgłębiam wszystko
inaczej



Ps Stasiu, ratuj, bo Wusz mnie przegada.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dwa krasnoludy? Oj te dzie wuszki, oj...

przekroczyłam granicę! :D

ale wracając do celtów, a na łeb kociołek Dagdy ;P
ty Wusz uważaj, żeby się zupa nie uwarzyła za słona.
(dobrze, że nie kocioł, bo jeszcze by nam kto barabana dosolił)
:-D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ahahahaahahahahaah no tak. trwanie cholernie uzasadnia użycie kultury celtyckiej. równie dobrze mogą być tam Inuici ;P
:-D
Wusz, ale zgłębiać aż do łysiny? hmmm

przez tych druidów podpowiedziałam Stasi taką wersję drugiej zwrotki:
trwam
ogrody posłaniem
w ciepłej niszy
zgłębiam wszystko
inaczej



Ps Stasiu, ratuj, bo Wusz mnie przegada.
Kochana Fanaberko, dzieki że tak z narażeniemhe he walczysz o moje wersy, przyznaje jedank tobie rację, bo marzyc mozna o wszystkim , nawet o pęcherzach na bosych stopach ksieżyca, a sny także bywaja rózne, nie zalezne od naszej woli, póki co...
więc snie druidowe sny, o magii i czarach, cmoookam mocno!!!!
Opublikowano

czyżby śnić "liniowo"?
a druidy funkcjonują na działkowych ogródkach też
przekonał się o tym jeż
plącząc się w druidziej brodzie
(druidzkiej może - ale od tego autostrad nie przybędzie)
więc sny (a jakie?)
wolne
sen chińskiego latawca!!!!!!!!!!!!!!!!

druid mi się kojarzy z Obeliskiem, który chyba Celtem nie był

może kultura masowa? taki POP
(nie mylić z UOP)

+ i +

Opublikowano

Ale się dyskusyjnie zrobiło - jest tak jak myślałam; wiersz
się skurczył:( Zakończenie najlepsze, bo nie wiem jeszcze co z tymi d-mi snami????
nie mam zdania, bo sny mi się oddaliły:)))Ale pozdrawiam z plusem:))))) EK

Opublikowano

Dawno mnie nie było to wpadłam się przywitać i dołożyć coś od siebie.
Ja bym tam się nie zagłębiała aż tak w druidowe sny - to ładny obraz, druidzi dodają tu magii i tajemniczości. Wszak sny każdy miewa takie na jakie zapracuje :) a ten wiersz zapracował u mnie na dużego plusa. Ma fajny klimacik i miło się czyta. Pozdrawiam ciepło i serdecznie. L.A.

Opublikowano

co do druidów, to: - wikipedia mówi....

Druidzi sprawowali ważne funkcje społeczne, byli odpowiedzialni za sprawy wiedzy i nauczania. Młodzież nauczano o nieśmiertelności duszy, reinkarnacji, co przekazywano w formie poetyckiej do nauczenia się na pamięć – studia trwały nawet (jak twierdzi Cezar) do 20 lat, gdyż wiedza była przekazywana tylko drogą ustną. Mieli dużą wiedzę o gwiazdach i ich ruchach, o przyrodzie, mocach i nieśmiertelnych bogach. Innym ważnym zadaniem kapłanów było strzeżenie tradycji i wpajanie cnót moralnych.

Ze względu na zdobyte wykształcenie często powierzano druidom sprawowanie czynności politycznych i sądowych. We wczesnośredniowiecznej Irlandii byli wysokimi urzędnikami dworu królewskiego, czasem nawet mieli prawo głosu przed królem.

Dużą moc dawało druidom prawo geasa - nakazy i zakazy indywidualne, nakładane na poszczególne osoby, wiążące szczególną mocą magiczną. Złamanie takiego zakazu groziło zemstą sił nadprzyrodzonych. Kapłanów uważano za potężnych czarowników, ich moc wykorzystywano nawet w wojnach. Mogli rozkazywać żywiołom, zmieniać dzień w noc, lato w zimę, ich moc miała oddziaływać również na wolę bogów, a oni mogli ingerować w boskie sprawy.

Druidzi mieli rozległą wiedzę na temat leczniczych właściwości roślin, które musiały być zbierane w specjalny sposób lub o odpowiedniej porze. Podczas zbierania jemioły odcinano jej pędy złotym sierpem, a ponieważ nie mogła przy tym dotknąć ziemi, łapano ją w płótno rozpostarte przez kapłanów pod drzewem. Zbierano ją tylko w 6 dniu księżycowego miesiąca. Druidzi wierzyli, że jemioła dodana do napoju przywraca zwierzętom płodność i jest remedium na wszelkie zatrucia. Druidzi wierzyli także w moc skamieniałych jeży morskich, o których sądzili, że są zrobione z wężowej śliny, i które nazywali jajami węża (wspominał o tym Pliniusz). Można je było zbierać tylko w określonej fazie księżyca, a miały przynosić szczęście w procesach sądowych.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 wiersz jest absolutnie przepiękny i jednocześnie tak głęboko poruszający !   to, w jaki sposób potrafiłaś ubrać w słowa ból, samotność i dojrzewanie w chłodzie, jest mistrzowskie.   obrazy, których używasz, są niezapomniane.   wyrażenie "sny wędrowały boso po zimnej podłodze" trafiło prosto w serce - to jest czysta poezja !   podziwiam Cię za wspaniałą puentę: "Nauczyłaś się wszystkiego od końca".   to zdanie zamyka cały wiersz w sposób perfekcyjny, pozostawiając czytelnika w zadumie.       Nika. pięknie napisane.      
    • @Berenika97 Ten wiersz to połączenie minimalizmu, psychologii i delikatnej metaforyki. Bez ckliwości ale z wielkim ładunkiem empatii  dotyka rzeczy bolesnych, ale nie popada w tani sentymentalizm, przedstawiając obraz traumy i emocjonalnego deficytu.
    • @Migrena Ten wiersz jest jak precyzyjny sejsmograf. Nie rejestruje tylko drżenia ziemi, ale drżenie samego Bytu – to pierwsze "pęknięcie w nieskończoności", z którego narodziła się świadomość. Uchwyciłeś w słowach coś, co zwykle skrywa się w milczeniu - ten fundamentalny paradoks człowieka. Jesteśmy "niedorobionymi aniołami", "boskim szkicem", który nosi w sobie "odcisk palca Stwórcy", a jednocześnie "buntem dziecka, które zgubiło drogę do domu" i wciąż ściska w kieszeni klucz, nie pamiętając drzwi. To tekst, w którym się jest – w tej przestrzeni "między światłem a ciemnością", gdzie Bóg milczy "z miłości większej od odpowiedzi", dając nam przestrzeń do budzenia się. Twoje słowa ważą. Mają w sobie gęstość "gliny, która pamięta palce" i lekkość "oddechu, który nie pamięta początku". Nie potrafię inaczej skomentować, tylko iść śladami po Twojej wizji.  To jest tekst o wielkiej odwadze i jeszcze większej precyzji. Świetny! Przepiękny klip   Dlatego właśnie gdybyś nie istniała, Spróbowałbym wymyślić miłość. Tak jak malarz, który własną dłonią Kreśli barwy dnia, I nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu. Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może dlatego Bóg, po stworzeniu mężczyzny, uznał, że stać Go na więcej. I wtedy stworzył kobietę. :)
    • czy czytając wiersz wypada płakać  a jeśli  tak to jak  te chwilę nazwać   przeżyciem czy burzą a może to kara  za to że poeta  nie płakał   bo bał się że jego  łzy sens stłumią  rozmażą a to  może zaboleć   czy czytając wiersz wypada łzy ronić czy może lepiej zaklaskać
    • Nie można cię winić, że nie umiesz śnić, gdy w twoim domu gasło światło i nikt nie mówił "kochanie, śpij". Twoje sny wędrowały boso po zimnej podłodze, uczyły się same, czym jest miłość, a czym zaufanie. Zostawiałaś gorzkie ślady na poduszce. Poranek zmywał je – wstydził się czułości. Nie miałaś stołu, pachnącego rozmową, ani filiżanki, co znała dotyk ciepłej dłoni. Nauczyłaś się wszystkiego od końca: modlitwy bez "amen", tęsknoty bez "wróć", siebie bez "kocham".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...