Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W krzyżu miłość - trawi
A na Nim białe westchnienie
Te krople, co wpiły się w ziemię
- owa ostudzi, zostawi.

Całe życie w wołaniu
Martwym unosi się brzmieniem
Nim marzec przyjdzie, nim sierpień
Ja, Ty - skonani.

Mgliste poranki, korwety
I muśnięcie w policzek
Już godzin od mroku nie zliczę
Tamtych godzin nie wrócę - niestety.

W bitwie o ludzki byt - konać
Przyszło młodym potokom
Ja Ci patrzę płowym wzrokiem
Tobie bliżej o mnie wołać.

A na gruncie, przemokniętym
Od sadzawek ludzkich stronień
Twój utonął, Twój to płomień
Sprawił mokry grunt przeklętym.

I w krzyżu miłość trawi
Tych, co chcieli żyć na zawsze
Dziś te oczy w niebo patrzą
Już tych oczu nic nie zbawi.

Opublikowano

niestety, to nie jest czysta konwencja, "Nim marzec przyjdzie, nim sierpień
Ja, Ty - skonani","A na gruncie, przemokniętym
Od sadzawek ludzkich stronień
Twój utonął, Twój to płomień
Sprawił mokry grunt przeklętym"
ale..
jeżeli poprawi pani te zwrotki i ten wers kto wie jak zabrzmi, z ogółu wiersze rymowane na dziale "z" są przyjmowane sceptycznie, i oceniane bardzo dogruntownie, minimalistycznie,no i napewno nie subiektywnie, trzeba nuty pomysłu poprostu..., nie mówię że tutaj go nie ma, poprostu rymy dośc patetyczne tam gdzie zacytowałem, no i

"Mgliste poranki, korwety
I muśnięcie w policzek
Już godzin od mroku nie zliczę
Tamtych godzin nie wrócę - niestety.
proszę zobaczyć, pierwszy i ostatni wers, rymy naciągnięte niemiłosiernie, chociaż może dopasowane, to w oku czytelnika nikną równie srogo,
jeśli w pierwszym wersie mamy cztery słowa dziewięcio sylabowe, to także pasowałoby na wecie strofy podłożyć cztery slowa, znacznie lepiej brzmi, i wten wiersz płynie, płynie, płynie...
to są drobiazgi, co do merytorycznej formy, to swoiste wołanie do kochanka jest bardzo płakliwe i przefascynowane, tutaj dostrzegamy wiele zużytych, wtórnych porównań, które niestety nie mają żadnych wartości, są także niezłe momenty, np:"W krzyżu miłość - trawi
A na Nim białe westchnienie
Te krople, co wpiły się w ziemię
- owa ostudzi, zostawi.

Całe życie w wołaniu
Martwym unosi się brzmieniem
Nim marzec przyjdzie, nim sierpień
Ja, Ty - skonani"
te nie są najgorsze, cóż, co do puenty, w wierszach rymowanych puentę trzeba przemyśleć jeszcze przed napisaniem wiersza, u Leśmiana puenty były raczej konwencjonalne, co moim zdaniem psóło atmosferę wywartą w wierszach, tutaj jest to samo, choć wiersz jest może dobrze przemyślany, jestem na nie
(za wszelaki literówki i niezgodności umysłowe, z góry przepraszam)()():)

Opublikowano

Bardzo dziękuję za konstruktywną opinię, popartą argumentami.

Wszelkiego rodzaju niedopatrzenia, mankamenty, sprzeczności są z mojej strony spowodowane zapewne faktem, iż pisząc przekładam emocje ponad pracę, ponadto jestem amatorem - właściwie, amatorką.

To takich wypowiedzi, jak ta oczekuję od czytelników, nie bezpodstawnych obelg i złośliwości, które w najmniejszym nawet stopniu mnie nie dotykają. Raz jeszcze dziękuję więc i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,... szybko mknie Jego                słowo,, Ps 147B   Twoje słowo Jezu  mknie szybko  jest drogą prawdą i życiem    dociera do wszystkich    wielu nie słyszy zapatrzeni w siebie  tworzą teorie przypadku  delektują się narzekaniem    jaki świat byłby bez nich  pewnie …   życie wielki dar    zło ludzkie tylko  w zakamarkach świata  z czasem przeminie  człowiek zrozumie    Jezu oświetl drogę  spraw abyśmy  żyli Twoim słowem    Jezus ufam Tobie    7.2025 andrew Piątek, dzień wspomnienia  męki i śmierci Jezusa  
    • bo kiedy mama pić zaczęła żeby rozluźnić myśli dzikie w opowiadaniu się wygięła jakoby skocznia fikumików wtedy Kapturek został krową czterej pancerni hydraulikiem lew-kot bez butów wylądował a brat Małgosi w lesie zniknął; królewna zjadła worek grochu żeby jej świni nikt nie przyznał ta inna wzięła w nosek prochu gdyż miała przespać telewizję czworo krasnali wabiąc Czech'a by ze schroniska taraz przepaść kiedy podeszła w krag królewna wolne3'y były, by z nią przespać śniegu królowa lecz bez quatro ugrzęzła w mianie letnich opon aż dziadek dla orzechów łatwo roześmiał ryja nim mu ktoś dał; tylko dziewczynka zapalniczką przygrzała Janka muzykantom rykiem wpierw dolę! i dziewicą przecież nie trzeba być kumatą wilk zżarł Kapturka ale zwrócił królewna grochem sen obsrała drugą krasnale chrapiąc budzą; a ty chciej słodko zasnąć zaraz!
    • @Berenika97 Wiesz, dochodzę do wniosku, że fala sztucznego, interesownego feminizmu przyniosła kobietom wiele złego, włącznie z utratą kobiecości. Mężczyźni szanowali kobiety, podziwiali, kochali, dawały im delikatność jakiej im zawsze brakowało. Były rodziny, każdy miał swoją rolę. A teraz co? Kobieta na rusztowaniu ma podawać cegły a facet będzie na drutach robił? Faceci uciekają od kobiet, nie chcą z nimi rywalizować. Będziemy wszyscy tacy sami, bezpłciowi. Nie o tym był wierszyk i Twoja odpowiedź też nie o tym. Jakby co, to przepraszam za dygresję.  A na temat, to zobacz różę jaka piękna, ale kolce ma :) dobrej nocki
    • @Stracony Są tacy mężczyźni, co zerkają z ukosa a potem biegną w te "kłopoty" z uśmiechem  
    • @GosławaBardzo piękny, intymny i sensualny wiersz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...