Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Schizofrenia?


Rekomendowane odpowiedzi

późnym wieczorem czy może wczesnym rankiem
przemierzam korytarze świadomości
czasem mignie cień za rogiem zapatrzony
ścigam go bezustannie wywracając

oczy wlepione w nasycone barwą obrazy
odrywam od punktu zaczepienia
by znaleźć pretekst do poszerzenia palety
poza odcienie szarości

przebieram źdźbła trawy smętnie kołysane
wiatrem w popołudniowym słońcu
rozgrzewam skostniałe palce gotując się
do zadośćuczynienia bliskiemu ciału i duszy

zastanawiam się z uporem
czy to gra złudzenie
czy jednak rzeczywistość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierre!

przebieram źdźbła trawy smętnie kołyszące się na wietrze
w popołudniowym słońcu wygrzewam skostniałe palce
gotując się do zadośćuczynienia bliskiemu ciału i duszy

zastanawiając się z uporem czy to
gra złudzenie czy rzeczywistość


Dla mnie to wstarcza za wiersz, ale całość ładna.
Serdeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak miło jest czytać pana wiersze, choćby z pozoru starych perepeti,
co do wiersza, ummm,troszkę przegadany, bardzo dobra 2 i 3 strofa, i pierwsza, co ja gadam, cały wiersz po dokładnej analizie jest dobry, nic nie poprawiać, moim zdaniem))):

Zgadzam się co do przegadania. I myślę że jednak utwór podda się nożyczkom :))
Dzięki i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Piotrze, pierwsza wersja bardziej do mnie przemawia, jest odzwierciedleniem tytułu, szczególnie pierwsza zwrotka

a to biorę dla siebie ;))))))))))))) R.

przebieram źdźbła trawy smętnie kołyszące się na wietrze
w popołudniowym słońcu wygrzewam skostniałe palce
gotując się do zadośćuczynienia bliskiemu ciału i duszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Piotrze
pierwszą wersję przeleciałem i tylko literówa w 6. wersie mnie zatrzymała :)

Wersja dolna myślę lepsza, ale też wymaga główkowania
choć np.

"przebieram źdźbła trawy smętnie kołysane wiatrem" - I wersja
lepsze od

"przebieram źdźbła trawy smętnie kołyszące się na wietrze" - II wersja

Tyle skromnego mojego

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

egzegeta
Mówmy wprost - błąd (lub jak mawia nieodżałowany Jan Tomaszewski WIELBŁĄD :)))
Już poprawiony. Tak mam często gdy wprost do orgu piszę. Na szczęście większość tworzę w Wordzie.
Pamiętam jak kiedyś w szkole podstawowej dostałem za wypracowanienie dwie oceny.
Czwórkę za tekst i dwóję za ortografię.
Dwója była większa ;))))))))))
A wracając do utworu. Jestem w kropce. W zasadzie zaczęło się od trzeciej strofy, a potem tak mi się rozpisał. I chyba jednak pozostanie pierwsza ale w wersji mocno odchudzonej.

Dzięki wielkie i również pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...