Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kosmyk bólu
owinął się gwałtownie
wokół szyi
szybki oddech powoli milkł

zniszczone paznokcie
wbiły się w kark
próbując rozwiązać
supeł cierpienia

wtem szybkie
spojrzenie na dłonie
soczyście ociekające krwią
i na twarz

ledwie widoczna
w zabryzganym lustrze
pokryta bliznami smutku
nie przypominała tej sprzed lat

zmarszczki wspomnień
obojętnie zawieszone w nicości
sama…samotna

wszystko co kochała odeszło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może masz rację Stasiu, ale nie bardzo mam pomysł czym to zastąpić....Chciałam, żeby to brzmiało dość dobitnie, dlatego użyłam słowa "zabryzgane". A może by tak bruzdy zastąpić, np. szramami, bliznami? O tak...bliznami! Zmieniam Stasiu i proszę o komentarz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to się nazywa bardzo słaby wierszyk.
dokonałem samookaleczenia; podrapałem swoją
czytelniczą wrażliwość czytając tekst do końca.

kosmyk bólu, supeł cierpienia, dłonie
soczyście ociekające krwią, blizny smutku, zmarszczki wspomnień
- jak Autorka nazwie/wytłumaczy te...hm... metafory?

/j
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to się nazywa bardzo słaby wierszyk.
dokonałem samookaleczenia; podrapałem swoją
czytelniczą wrażliwość czytając tekst do końca.

kosmyk bólu, supeł cierpienia, dłonie
soczyście ociekające krwią, blizny smutku, zmarszczki wspomnień
- jak Autorka nazwie/wytłumaczy te...hm... metafory?

/j
Ale ja nie bardzo wiem, co mam tłumaczyć. Poza tym Panie Jerzy nie potrafię nazywać metafor. Dla mnie metafora, to metafora i albo ją rozumiem, albo nie. Proszę przeczytać ten "słaby wierszyk" raz jeszcze:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szczęście jest częścią ciebie, gdy patrzysz przez pryzmat czerwonego wina, na zakochanych — w świetle lamp, na bulwarze Saint-Germain, gdzie dźwięczy cisza kina.   Zaprosiłaś mnie tu — dla kilku zdjęć, może z Notre-Dame w tle, z cieniem mostów, co w wodzie drżą jak wspomnienie, i z wieczorami nad Loarą, które nie są już te same — choć nadal pachną snem kochanków.   Jestem z tobą, nucę melodię, co płynie spod twoich ust, jak z witraży spływa róż światła — na dłonie, na wino, na nas.
    • @Wiesław J.K. Zatem mieliśmy bardzo podobnie:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @huzarc Istotnie, pisząc te strofy widziałem obrazy z mojego dzieciństwa. Tak się w życiu złożyło, że większość dzieci podczas wakacji jeździła na tak zwane kolonie albo obozy młodzieżowe. W moim przypadku i mojego rodzeństwa, większość wakacji spędzaliśmy na wsi.
    • @aniat. To wiersz o urodzie przyrody. Liryczny obraz mitu. W jesiennym nastroju baśni szepta w zmysłowy sposób, z klasyczną personifikacją jarzębiny jako kobiety. Definiując wszystko co w niej pociągające, a więc uwodzicielskie, magiczne, tajemnicze, a zarazem niebezpieczne mocą ognia, który w sobie nosi. Ognia, który ogrzewa ale obraca w popiół.
    • @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia                      motyl zawsze pierwszy powie - dowidzenia. Tu usiądzie, tam poleci, czasem uganiają się za nim dzieci.                      Malina zawżdy zwabia słodyczą motyla                      lecz jego życie trwa trochę dłużej niż  chwila. Natomiast malina ma lepszą  perspektywę 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W takim przypadku to jest już nas trójka - Marek Grechuta był moim ulubionym piosenkarzem, powiedzmy jednym z wielu. :) @Annna2 Z przyrodniczego punktu widzenia malina to wierna dziewczyna, a motyl to lokalny obieżyświat :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...