jeśli idzie o formę wiersz balsam lecz temat ponury
w pocie pracują uczonych rzesze
budżety państw chłonąc bez reszty
aby móc ludzi sprawnie najlepiej
móc unicestwić
mimo wolności wszelakich swobód
kolejny kryzys wisi na włosku
walka o pokój celem narodów
dozbroić wojsko
....
Pozdrawiam
WSPÓLNOTA Św. JÓZEFA
Ryszard Galant
Pierwsza Komunia Święta
Jutro zamieszka Bozia w mym serduszku
I już doczekać się ranka nie mogę
Dziś zawiesiłam obrazek przy łóżku
By mi do Bozi prostą wskazał drogę.
Mama sprawiła mi cud pelerynkę
Dała różaniec, książeczkę i świecę
I zaprosiła calutką rodzinkę
Żeby i oni mieli mnie w opiece.
Ksiądz na religii uczył nas pacierzy
No i prawd wiary, przykazań dziesięciu
I nas zapewnił, że wszystkich powierzy
Temu co przyszedł w bezgrzesznym poczęciu.
Chyba nie wszystkie modlitwy rozumiem
Tyle w nich dla mnie słów niezrozumiałych
Ale ja uczyć to chyba się umiem
I kiedyś dotrę do źródeł wspaniałych.
Jeszcze paciorek odmówię za dzieci
Które też kiedyś połączą się z Bogiem
Niechaj i dla nich słoneczko zaświeci
Bo na nich Jezus też czeka za progiem.
Wiem , że nie muszę obawiać się Boga
On jest wszechmocny i zawsze pomoże
Nawet gdy komuś podwinie się noga
To niech się skłoni skruszony w pokorze.
I to już jutro – och – jak ja się cieszę
Jeszcze paciorek i buziaki na noc
W Twoje serduszko Boziu już się spieszę:
Ty mnie ochraniaj i strzeż mnie. – Dobranoc.
Chmury złote i rude, różowe, czerwone
O kolorze czereśni lub wiśni dojrzałych
Budzą się pośród świtu nagie, obolałe,
Ognistymi szponami zewsząd poranione.
Patrzą na ściany zamku – na ziemię zwalone,
Na piargi wielokształtne – w miejscu domów białych,
Na trwałość obróconą – w bezład form nietrwałych,
Na gładkości – w strzępiastość upiorną zmienione.
I z chmur tych grozą chwili boleśnie przejętych
Kapią łzy zbyt masywne – niczym krople krwawe
Na stadiony i bary, na posągi świętych,
Jednym kryjąc całunem – sławę i niesławę.
A miniona uroda, nadzieja, ofiarność
Pod bujnym kocem pyłów jedną tworzą – marność…