Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

składam dłonie

Bez kropek

w modlitwie rozpalonych ulic
składam zdanie, umazany
gorączką księży, kapłanów

trwa milczące otwieranie
ciężkich łez pracy
rozkładanie tacy od zaraz

wypowiedzenie monety
wpada w staw złota
dźwiganie diamentów
łez skłamanych srebrem

z kielicha spada kropla
czasu
nad wyraz dłoni opada
i mierzy długość końca świata

bezsłoneczna prawda
kościoła - życia...

Opublikowano

Ciekawy wiersz, podoba mi się tematyka, trochę poprawek i byłby całkiem niezły.
"w modlitwie rozpalonych ulic" - to naprawdę brzmi zachęcająco do czytania. A
drugi wers - po co tam słowo jak? Bez jak byłoby chyba lepiej, bardziej czytelnie
w połączeniu z trzecim wersem. Jest juz późno, zajrzę tu jutro, bo wiersz wpadł
mi w oko. Pozdrawiam

Opublikowano

Odrobinę zmieniłam Ci wiersz, może tak:
(tytuł dałabym bez kropek)

składam dłonie

w modlitwie rozpalonych ulic
składam zdanie, umazany
gorączką księży, kapłanów

trwa milczące otwieranie
ciężkich łez pracy
rozkładanie tacy od zaraz

wypowiedzenie monety
wpada w staw złota
dźwiganie diamentów
łez skłamanych srebrem

z kielicha spada kropla
czasu
nad wyraz dłoni opada
i mierzy długość końca świata

bezsłoneczna prawda
kościoła - życia...

To tylko takie moje spojrzenie, nie sugeruj się tylko moją opinią, nie jestem super poetką,
uczę się, tak jak Ty. Tytuł też mógłby być bardziej oryginalny, może coś wymyślisz?
Poza tym, pewnie jeszcze jakieś poprawki by się przydały, sam pomyśl. Ale wiersz dobry, podoba mi się. Jeśli jeszcze chcesz go dopracować - daj znać, bo chyba jest tego wart.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...