Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gorące wilgotne powietrze
rozbierze każdego

już tam bezwstydne muchy
zadowolą się byle gównem

już tam niepoprawny penis
penetruje spłoszoną pochwę

ależ stara krowa
z kolczykiem w uchu
rozchyla nozdrza

ależ na asfalcie
opala się znów
trzymetrowy kocur

Opublikowano
Wszystkie krufki i kocorki
w porne i upolne ftorki
opalają się na asfalt,
żeby f skurę słońce zassać.

Gdy już porność ich porazi,
gdy już kolczyk w zęby włazi,
gdy już udar tuż przy ziemi,
wtedy w pochwę sunie penis.

Tak mijają wakacyje
młódzi szkolnej i niczyjej,
bez opieki, bez kochania,
wśród wilgoci rozbierania.


Pozdrawiam. ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale tu nie moje arcydzieło jest najważniejszym utworem i nie mnie się należą recenzje.
Nie mniej - a raczej tym bardziej - dziękuję za zwrócenie uwagi na me arcydzieło skomentowanie go.

PS. Lubię niezmiennie częstochowę i czasem chcę sobie z niej pobyć.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znofu mi śię tu coś?!... podoba!!!

pszychodzi jesień a z niom szkoła
dzwonek dzieciaki na polski woła
jasiu rozbiera zdanie proste...
o?!!!! ma tu takom samom kroste
jak Julka z koloni!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję. ;-)
Mój wierszydełek jest ciągiem dalszym wiersza Marka Paprockiego, zaś Twój - ciągiem dalszym noich wygłupów. Jest świetny. ;-D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko to prawda, ale zupełnie nie brzmi, jak wiersz. Raczej jak szkic do rozprawki na zadany temat, połamany na wersy. Brzmi trochę kategorycznie i posługuje się obiegowymi opiniami, bez ich pogłębienia. Czytelnik specjalnie nie napracuje się, żeby zrozumieć, o co chodzi w tym remiksie. Trzy wykrzykniki na końcu są jak tupnięcie nóżką zbuntowanego dzieciaka. Oprócz pozlepianych uogólnień, z paradą przymiotników osiągającą kulminację w końcówce utworu, nie ma tu ani obrazowania, ani liryki, ani odwołania do funkcji poetyckiej języka - nic z tych rzeczy. Słabo.
    • Świetny tekst, nie chcę się zapędzać, ale kusiło mnie żeby napisać, że genialny, ale z tego prawdopodobnie musiałbym się tłumaczyć, więc piszę tylko, że świetny... bez spowiadania się dlaczego tak uważam :). Pozdrawiam serdecznie.
    • @Naram-sin Po namyśle stwierdzam, iż możesz mieć rację, że Peelka jest lekceważona, gaslightowana,  uważana za niedojrzałą i w złym znaczeniu traktowana jak dziecko, a opisana relacja jest toksyczna.  Jednakże - wg mnie - te wersy:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      mogą zarówno świadczyć o dystansie do samej siebie i przełamywaniu tabu w bezpiecznej atmosferze, jak i być zgryźliwą autoironią wskazującą na to, że w tym związku dzieje się źle. Obie ścieżki interpretacji są wg mnie równorzędne,  ale może jeszcze Laura się na ten temat wypowie :)   Deo
    • @Alicja_Wysocka Dla Peelki to utrzymanie kontaktu to i tak poświęcenie.  Trochę zmieniłam, poprzednia wersja zdawała mi się zbyt uboga w emocje,  ale jeśli Ci nie przypadnie - nie pogniewam się :)   Serdeczne dzięki za wizytę :)   Deo
    • W powietrzu lekko zawieszony, Skupiony nad swym każdym ruchem, W niepewny obraz zapatrzony, Ostrożnie idziesz w dal bez celu, Ostrożnie swym tanecznym krokiem. - L.A. Moczulski   I chyba skupiłbym się na tym ciągłym poszukiwaniu celu, stąd niszczenie i tworzenie od nowa. A tak w ogóle, to ciężko być poetą. Wierszokletą chyba też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...