Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

o świcie w mieście mym padał deszcz
stanąłem w oknie i krople liczę
nieobliczalnych myśli kres
niesie mnie z domu wprost na ulicę
i już tubylczym krokiem na wprost
brnę wpośród pluchy w sobie znajomym
i wyznaczonym kierunku w dość
śnie nienormalnym i załzawionym

pod chmur nieboskłon – pod wiatru splot
w osamotnionym pędzie przed siebie
brnę, wywijając jak świecy knot
rytm mego snu co w błocie grzęźnie
myśl ma w promienie obrasta w krąg
z ziemi ku niebu rosnę – me ręce
wbijają się w schodzący mrok
wśród deszczu wzbijam się w jasną tęczę

o czym pomyślą ludzie gdy ze snu
wstając ospale z domów swych wyjdą
i ujrzą mnie – do jakich afektów
dojść może – myśl moja winna
o świcie w mieście mym padał deszcz
stałem przed oknem – jak kocham Zycie
to deszczu sprawka- ta cała pieśń
na zawsze już związana z Przasnyszem


[sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 21-04-2004 11:32.[/sub]

Opublikowano

Hi Adam! "wsrod deszczu wzbijam sie w jasna tecze" jak ty to robisz?
czyzby marzenia takie codowne?
Przasnysz to musi byc tajemnicze miejsce,ciagle przewija sie w twoich wierszach, a moze tylko w twoim sercu?
"brne, wywijajac jak swiecy knot"- dziala na wyobraznie....super
pozdr, M+A

Opublikowano

Kiedy zaczyna padać deszcz , wychodzę na swój ulubiony trawnik tuż obok mojego bloku i zawsze jestem zdziwiony tym ze ludzie umykają przed deszczem a ludzie wydają się być zdziwieni wariatem na trawniku który postanowił moknąć i w dodatku jeszcze rozkłada ręce ?

Tym bardziej jest mi lżej na sercu że postanowił pan tak samo zwariować jak ja , co prawda w Przasnyszu ale zapewniam ze wszędzie jest podobnie a powietrze po deszczu pachnie zawsze tak samo ....

Tym samym wszystko co chciałem rzec na temat wiersza zostało właśnie powiedziane .
Chętnie pomokłem sobie razem z panem ..- zmoknąć w takim stylu to doprawdy wielki zaszczyt ...

Pozdrawiam LG.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Leon - może załozymy partię deszczowców, hihihihi - pewnie w kraju jest wielu takich samozwańczych, którym ręce do góry niosą się na widok kropel z chmur - żarty żartami - dziękuję za przeczytanie i ze coś dla siebie wziąłeś i że odkryłeś siebie w tym wierszu i ze go czujesz

serdeczne pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Wiersz srednio mi sie podoba, to przez te okropne rymy jakich urzyles..Zazwyczaj urzywasz prostych rymow, ale teraz chyba jest najgorzej..

"brnę, wywijając jak świecy knot
rytm mego sny co w błocie grzęźnie "? - ło maj gad...!

Takze tresc zdaje sie byc podporzadkowana rymom..


Jest kilka bledow..np. w drugiej strofie pownno byc chyba rytm snu..

Tresc w porzadku.Dobry wprowadzasz nastroj..


[sub]Tekst był edytowany przez Dorma dnia 21-04-2004 11:25.[/sub]

[sub]Tekst był edytowany przez Dorma dnia 21-04-2004 11:38.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak to mawiają, znani z tego, że są znani :) Wielkim człowiekiem jest ten, kto używa glinianych naczyń tak, jakby były srebrne; ale równie wielkim jest ten, kto używa srebra tak, jakby było gliniane. - Seneka
    • @JWF Walizka wierna, choć miasto obce, trzymasz ją w dłoniach, a w sercu masz moce.  
    • pierwsza myśl pomysł uśmiech łzy pierwsza miłość zdrada wiara w coś   pierwszy zarobiony grosz kłoda rzucona pod nogi przez los   pierwszy pogrzeb oraz prawdy mówienie na ulicy   kto by tam pamiętał - lat minionych to gra nie potrzebna dziś teraźniejszość trwa  
    • "Nie lękaj się. Ja kieruję tobą. Jesteś tylko Moim narzędziem. Bądź zatem poddana i ufna, abym mógł posługiwać się tobą swobodnie. Bądź stale czujna, wypatruj Mojego wezwania i Mojej woli. Módl się i ofiaruj - ciągle aż do chwili, gdy przyjdzie czas wypełnia twojego kielicha [...] Bądź gotowa przelać go obficie na ołtarzu, jaki ci wyznaczę.                                      I nie pytaj o owoce twojej ofiary. Zaufaj Mi. Owoce złożone będą w Moim domu i tam je zobaczysz, gdy przyjdziesz. "                                                                                Świadectwo 634 Alicja Lenczewska
    • @infelia Niezła gra literacka z kilkoma płaszczyznami narracyjnymi i zaskakującymi zwrotami. Finałowa puenta odsłania prawdziwą naturę tego tekstu: to nie małżeńska sprzeczka, ale egzamin maturalny na temat "Człowiecza dola". Czyli poprzednia część okazuje się być odpowiedzią ucznia na zadanie egzaminacyjne. Prawdziwe życie to często właśnie takie prozaiczne konflikty, frustracje i kompromisy, a nie tylko wielkie, patetyczne tematy. Tak to rozumiem. Bardzo pomysłowo, świetnie napisałaś!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...