W deszczu i ciszy...

[Tomasz roman]

Gdy deszcz i cisza...


utwór, jak sympatyka upiora
przedziera się w myszy otwór
z ludzkich ust

gromy ciskają ludzmi
jak prąd zwęglonym
nostalgią...

taryfa ulgowa, gaśnie
mrok w krainie przemienienia
świeci taryfą ciężaru

w nocy z nocy

przechodzi dzień otwarty
na cztery spusty.
jak cztery wycinki
z erotycznych gazet

i w deszczu noc

z martwych wechstnień
powstaje powietrze, tlen
i rodzi się dwutlenek węgla
płaczu

w szelest cichych opowiadań
wpadają pogróżki
pioruna
jak wydłużonego

czekania babci
nadziei

[Krzysztof Adam Meler]

Wielokropki nie potrzebne. Znowu literówki. Nie nadużywaj myślników.
Niemniej lepiej niz ten z "ROMANEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"
Pozdrawiam i proszę o ocenę moich wierszy.

[Tomasz roman]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

zastanawiam się czy twoje podejśćie zmieniło się jakośćią mych wierszy, czy może niedbalstwem? chodzi o to że na Bez limitu pisze się wiersze, poprotsu nawet niegotowe gramatycznie, ale ten wwiersz moim zdaniem jest znacznei lepszy niż popszedni, znacznie...
czmu nie?

[Krzysztof Adam Meler]

Ja jestem tego samego zdania.
Czytaj uważnie.
Pozdrawiam.