Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kocham ciebie, innej nie mam...

Mej wspaniałej(o końcu i początku)

1 .

nalałem do pół - kokosowego kieliszka
litr niebieskiego rumu -
w smaku twych łez

przepaliłem skórę na taką, jaką chciałaś
skórzaną, antyprzemakalną -
na wypadek końca i początku...


ustwiałem godziny szczytu
wedle twojego i nietwojego zegarka -
wznisłej ekstazy i opadu ikr...

rozpaliłem ognisko -
wyskoczyło na połysk wody
jak dwa łabędzie po fali
jak dwie struny po twym języku
już są i znów będą...


złapałem pelikana, który podrywał -
twą siostrę, koleżankę
przyjaciólkę, mamę,
złapałem horyzont nadziei...
otarty jak kra lodu -
spod płomyka -
twego - końca i początku.


z anomali - o trzynastej miało kropić
wypiłem całe niebo
dla ciebie skrabie -
dla początku i końca.

namaszczyłem twe udo olejkiem do -
defibliracji duszy
tak pachniał -
jak koniec i początek...

uszykowałem namiot -
na wypadek nadejścia uczuć
ten namiot pomieść -
koniec i początek.

nas...

2


wielka, istniejemy tutaj
pośród gwiazd i styków ciał
by przeżyć:
lęk przed samym sobą


wielka, patrzymy tutaj
w tą wielkość twoją
by i mnie, Romana
wywyższyła.

impresja majowa:

wielka, rolkowana biel słońca
żagluje nam przed ustyma
jakyb chciała powiedzieć
tu i teraz:
koniec i początek.


wielka, czuły był ten sen
którego o zgrozo
za czarta klętego -
nie było!



wielka, jesteśmy tutaj
aby na te wszystkie dolegliwośći
początku i końca.
wynależć inkantacyjne leki -

mów więc...



3


jesteś moja, jesteś pod namiotem
pijesz z kokosa łzę za łzą
jakby chcieć znów nalać w siebie -
koniec i początek.


jesteś moja, patrzysz na tą skórę
i tulisz się jak wicher do ciepła
bo ona tylko da ci ukojenie -
grajmy więc na błękitnych -
zachodach i wschodach -
końca i początku:
słońca...

ten pelikan w różowej klatce
pierwy raz go dopatrzyłaś
klniesz mnie, klniesz mnie! -
jak niebo klnie gromy i burze...
jak burze niebo za susze... -
i to wszystko dla ciebie -
ja je wypiłem!


twoja skóra połyskuje jak piasek
ten olej chyba wytworzył:
magię, abecadło wdzięków -
znów klniesz mnie, znów -
koniec i początek.



jesteś moja, choć tutaj sterczy -
kwadratowa wyrwa w ziemi, tak dziwna...!
widzę w niej milion twarzy
milion rękawiczek z ołowiu
milion łśniących początków
i lśniących końców
wskakujemy tam? pytam zdrów
ty powiesz, mogiłą?
ja powiem wskakujemy
i już:
Koniec i początek.

co?
mówisz że wszystko zrobiłem odwrotnie....!
że koniec jest początkiem?czy tutaj, na ziemi?
dla nas?

Opublikowano

Większość moich przemyśleń jest zgodna z przedstawionymi w wersji drugiej. Sugerując się jednak ogólnym wrażeniem artystycznym, zmuszony jestem wyznać, że ta bardziej odpowiada moim upodobaniom lirycznym. Miłość, co jasne, jest barwna wszystkimi kolorami tęczy. Każdy sposób jej ukazania obiektywnie musi być właściwy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...