Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrócić na start
i znów czekać na strzał
Wrócić do domu
by odczekać wczorajszy deszcz
Wrócić na peron
i wyjechać z mroku
Wrócić i

Lecz nie ma powrotu
Nie ma też dnia by nie myśleć
Nie ma czasu by
uwolnić łzy
biec co sił
cieszyć się dniem
zakochać się
ponownie być
Nie ma i nie będzie

Jest tylko wąskie przejście
nietoperze krzyk i my...

Opublikowano

Pan tu nowy widzę...?

no tak dobre to to nie jest..ale nie wystarczy tego stwierdzić..tu trzeba pomóc....

dużo czytać..może być na forum, można w bibliotece
sklecić jakiś pomysł dać na warsztat....będzie lepiej :)

pozdrawiam
cz.p.

Opublikowano

Czasem się zastanawiam czy porada w stylu "więcej czytaj" nie jest strzelaniem sobie samobója... W tym przypadku aż oczy bolą od nadmiaru oklepanych (być może wyczytanych gdzieś) zwrotów...
Pozdrawiam

Opublikowano

Niestety tego tekstu już nie uratujemy, to fakt. Zgadzam się z radami poprzedników,
ale zaznaczam - przy pisaniu wiersza przede wszystkim musi być pomysł na treść,
w drugiej kolejności na formę. Nie neguję, że tutaj treść jest, jednak została ona podana
w bardzo schematyczny sposób - wg jednotorowego scenariusza. Nie dajesz autorze
szansy zastanowienia się nad tekstem, on jest nagi, wszystkie karty na stole. Przy takich tematach wiersze są bardzo czułe i wymagają od piszących maksimum inwencji, polotu,
błyskotliwości - muszą intrygować czytelnika, aby ten odchodząc mógł choć przez chwilę
pomyśleć: "hm, to coś nowego". Póki co mamy wiersz z serii "przeczytałem - zapomniałem".
Pozdrawiam, życzę weny:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...