Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Człowiek
w proch się obraca
już miliard w ziemi
a ile w Niebie?-
są?
będą?
głupie pytanie -
głupia odpowiedź
mądre pytanie -
mądra odpowiedź
jest - jak chcesz
pod kreską
nad kreską
(.)kreska
nie jest ani cienka
ani gruba
jedna kreska
jeden człowiek
zawsze obok siebie
nigdy pół na pół
Abstrakcja nie dzieli
pomaga zrozumieć

Opublikowano

przykro mi ale pana tekst nie jest wierszem
a raczej rozważaniami podzielonymi na wersy.
nie mówię już o tym, że w dzieje ludzkości
i poezji nie wprowadza nic nowego, ani odkrywczego.

polecam raczej 'warsztat' niż dział poezja współczesna

pozdr. a

Opublikowano

E tam - super wiersz, mamy tutaj przecież doskonałe dane - nie wiedziałem, że jest człowieka w ziemi miliard, a tutaj proszę, policzone, fachowo, elegancko. A mieć pretensje do podmiotu, że nie policzył ile tych ludzi jest w Niebie, jest nie na miejscu, ponieważ tam się trudno wyspindrać . Chociaż podmiot mógłby zejść np. do Piekieł, bo chyba tutaj chodzi o duszę (a może o kosmonautów?) i policzyć, ile z tego miliarda nie dostało się do góry. Ale to po odpoczynku, ponieważ takie liczenie ile to jest ludzi w ziemi musi być męczące.
I proszę teraz spojrzeć na głęboką filozofie tego utworu - naprawdę przejrzeć tajniki tego rozumowania, to ogarnięcie już chyba Absolutu Poezji, więc chyba każdy odbiorca będąc skruszony i zazdrosny napiszę, że to słaby wiersz. Po prostu wejście na takie szczyty mistrzostwa i perfekcji pojęć i myśli to rzadkość, chociaż czasem po wypiciu kilku głębszych takie rzeczy się wyczynia. Tyle, że się o nich nie pamięta. A podmiot nie dość, że zapamiętał, to jeszcze napisał. Gratuluję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...