Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Yesterday.


Rekomendowane odpowiedzi

Obudziło ją światło. Gęste, jasne promienie uniemożliwiały dalszy sen. Otworzyła powoli zaspane oczy i skierowała swoje spojrzenie na mały,nocny stolik. Wzruszyła ramionami na widok opróżnionego opakowania po tabletkach nasennych. Rajstopy, z kilkoma zlepionymi lakierem do paznokci dziurami, wisiały na krześle. Ot, zwykła codzienność. Niestety, zbyt wiele pamiętała z poprzedniego dnia. Marzyła często o czymś na kształt paralizatora pamięci. Żeby nie musieć przeżywać tego codziennie po dwadzieścia razy. W autobusie,windzie a nawet w pracy na cholernie nudnym zebraniu. Wciąż czuła na sobie zapach papierosów wymieszany z jakimś innym,nieokreślonym. Po chwili zorientowała się ,że to Jego zapach.Wściekła,wstała z łóżka i poszła do łazienki. Spojrzała w lustro. Czego ona, kobieta po przejściach mogła oczekiwać od młodszego od siebie o kilka dobrych lat mężczyzny. Czego szukała w Jego obliczu, wypełnionym zbyt dużą ilością niewinności i łagodności. Nic nie rozumiał. Jego śmiejące się oczy gdy całował ją w usta na przywitanie, przyprawiały ją o mdłości. Jego nieśmiały dotyk wprawiał ją w zakłopotanie. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Zrobiła poranną kawę, po czym zadzwoniła pod numer zapisany na lodówce czerwonym mazakiem. Sygnał urwał się po minucie. Odłożywszy słuchawkę, usiadła na krawędzi swojej kanapy i zapaliła papierosa. Jasna mgiełka unosząca się nad jej głową, wirowała nie pozwalając spuścić z siebie wzroku.”To nie takie proste „ – pomyślała. Telefon zaczął dzwonić ale nie miała ochoty go odbierać. „ Cześć Tu Klara, niestety nie mogę odebrać telefonu, zostaw wiadomość a jak najszybciej oddzwonię” – rozległo się na cały pokój.
„Klara.eee..cześć tu Michał…słuchaj..bo..co to ja chciałem powiedzieć..”- odezwał się niepewnie głos po drugiej stronie. „ Cholera jasna mógłby się przynajmniej nie jąkać przez telefon” – zirytowana wstała z lóżka i zaczęła zakładać bieliznę. „ Słuchaj…chciałem porozmawiać..to znaczy…może umówimy się na kawę?..to ja zadzwonie później..pa..” Klara roześmiała się ironicznie. Od kiedy to jej mąż z którym nie utrzymuje praktycznie żadnych kontaktów, prócz biznesowych drobnostek,załatwianych przez jego mało inteligentną sekretarkę z którą zapewne sypia , chce umawiać się z nią kawę? Włączyła radio i nie zastanawiając się dłużej, zaczęła szykować się do pracy. Kończyła właśnie malować usta, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Zdziwiona poranną wizytą, otworzyła je i omal nie przewróciła się na podłogę. Postać rzucała długi cień , z ostro zarysowanymi rysami twarzy. Do małego korytarza wdzierał się zapach męskich perfum.
„ Witaj..moge wejść?” – zapytał i uśmiechął się zawadiacko.

CDN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   Tak przy okazji: odebrałbym prawa kobietom - nadużywają własną wolność i to właśnie przeciwko mężczyznom - różne oskarżenia padają wobec mnie: iż jestem zboczeńcem, chodzę po ulicy i zaczepiam ludzi, a najgorsze jest to - kwiaty, kwiaty i kwiaty - to wy szukacie słabego punktu, aby dobić i wykorzystać mężczyznę.   Łukasz Jasiński 
    • @Domysły Monika   Nie, moja droga Moniko, poezja jest bardzo trudna, otóż to: poezja to mało słów i dużo myśli, proza: dużo słów i mało myśli, dlatego niektórzy chcą, abym pisał, pisał i pisał - bez sensu, zresztą: samo pisanie bez sensu jest grafomanią.   Łukasz Jasiński 
    • Ja jestem z początku grudnia :) może to jeszcze przedgrudzie. Oddałeś ten klimat. Wiecznej nie dokończonej albo nawet nie zacz3tej rozmowy, bo kurczy się dzień i jak nigdy, wtedy słupy stoją dostatecznie blisko owinięte w dziurawy jak sié okazuje sweter :)
    • Ja już płaczę. Bardzo wiele wierszy, które czytasz, są z udziałem Ala. Tak czuję, ale obym się myliła.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.   Jako dziecko cz3sto tak sobie pisałam do siebie. Teraz jest inaczej, każdy może się odnieść, sam wiesz. Może to taka symboliczna pani, bo trochę ich się uzbierało :)  To takie dziś były pierwsze łzy, bo bał się iść do szkoły. I tak możnaby powiedzieć , dopiero dzisiaj. Mój chłopak nie dosłyszy.   Dziękuję za wizytę :)             Nie wyszło mi to jednak do dziecka :) Może właśnie nie nienawiść, cz3sto wiele bierzemy zbyt bardzo do siebie. Dziękuję:) Dziękuję :) Proszę nie dręczyć mojego gościa pod tekstem :) Komentarz to coś znacznie więcej niż nawet pierwsze miejsce w rankingu, tak wg mnie :) Ale świat się chyba zmienia i pod tym wzgl3dem ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...