Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ba, żeby tak znać odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania!

wśród wielu niewiadomych
znajomość wyniku byłaby odmianą
niezbędną do wprowadzenia
prawidłowych rozwiązań


mogę podać setki niewiadomych - dasz ściągę?
+++
serdecznie/V.

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak tylko ktoś podeśle mi ściągawkę :))
Ale uprzedzam uczciwie że sam spróbuję pierwszy.
Żeby potem nie było że niesprawdzone podpowiedzi rozpowszechniam :)))))
Dzięki serdeczne i równie serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tylko że teraz jesteśmy mądrzy. Gdy wynik już znany, że tak powiem po szkodzie.
Tylko czy szkoda to jest? W moim przypadku nie.
Chociaż wcześniejsza znajomość kilku niewiadomych mogłaby znacząco wpłynąć na końcowy wynik.
Wiersz nie jest skargą a raczej "rozliczeniem".
Ale kręce :)))
Pozdrawiam
rozumiem twoją pokrętność, ;)))) nie poniosłam szkody, inom się najadła....rozczarowania.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już na podpowiedzi nie liczę.
Nawet Ci co się ofiarowali wcześniej teraz milczą :((
A po za tym czy skala jest ważna ;)))
Pozdrawiam również

Chyba nie, mnie z matematyki nie pytaj;)
pozdr.ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz, Stasiu, tak to jest z tymi chłopami - najpierw deklaruje, że zapytany odpowiem
a jak do konkretów - się wykręca;p

Oj, bez przesady :)
Ja odpowiedziałem, choć nieco pokrętnie.
Ważne że zostałem zrozumiany ;)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widzisz, Stasiu, tak to jest z tymi chłopami - najpierw deklaruje, że zapytany odpowiem
a jak do konkretów - się wykręca;p

Oj, bez przesady :)
Ja odpowiedziałem, choć nieco pokrętnie.
Ważne że zostałem zrozumiany ;)))
No tak! Szybkość danych przenika jak mgiełka,
pozdr.ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Już na podpowiedzi nie liczę.
Nawet Ci co się ofiarowali wcześniej teraz milczą :((
A po za tym czy skala jest ważna ;)))
Pozdrawiam również

Chyba nie, mnie z matematyki nie pytaj;)
pozdr.ciepło

Mogę przepytać z innych nauk.
Co powiesz na fizykę ;))))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chyba nie, mnie z matematyki nie pytaj;)
pozdr.ciepło

Mogę przepytać z innych nauk.
Co powiesz na fizykę ;))))))))))
Stety jestem humanistką,
choć fiolkę pamiętam;)
pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to byłby problem.
Nie wiedziałbym nawet jakie pytania zadawać.
Ale za to ile by było śmiechu.
Z pytań oczywiście ;)))

a zadaj jakieś? wróce nocą;)))
albo może się powstrzymać
żeby orgowicze nie pospadali
z krzeseł, pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...