Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak wielce samotny dnia pewnego
I mimo chodu swego buta
Odwrócił sie dnia tego
Nad poranne fusy

Wywróżył nawet dosyć poradnie
Że spodka jej oczy gdzieś
Że ukłoni jej zgrabnie
Stokroty i krokusy

I tak sie stało w ten dzień następny
- Połykał jej spojrzenie skrycie
Wyraz zwiędnięty i posępny
Oczy o wrażliwości zielenicie

I teraz ona samotnie siedzi
Patrząc na fusy wystygłe
I kolorem żywej zieleni
Układa je w serca bicie

I myśli sobie, że temu swemu
Ciastka z czekolady dziś zrobi
Bo nie będą smakować jemu
Fusy gorzkie i jakże przestygłe

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...