Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co za głupiec wypowiedział słowa:
"czas leczy rany"...

Gdy cios zadany jest prosto w serce,
powstała rana nie ma prawa sie zagoić...

Z upływem lat nie czuć ulgi,
jedynie coraz większą pustkę...

W sercu robi się tyle miejsca,
że nie wiadomo jak je zapełnić...

Spoglądając na minione lata,
żałuje się utraconych uczuć...

Brak tych emocji sprawia,
że zapominamy ukochaną osobę....

Chociaż nadal ta miłość żyje w sercu,
to chowamy ją głęboko...

Tak by nikt nie zauważył naszego cierpienia
i nie mógł zranić odchodząc...

Opublikowano

Umarli są obok nas
Oparci wciąż o nasz czas
Jeżeli kochasz zrozum to
Życie tam poszło wszak, gdzie szło
i twoje pójdzie za nim
Czy tym zbyt wielkim żalem go nie ranisz?
Czy chciałby byś cierpiała tak
jak uwięziony w pętli ptak
Pamięć do chwały jest to powód
Rozpamiętywać - twoje prawo....
Lecz czy oskarżać możesz kogoś
że zabrał, czego mógł nie dawać?

Nie wiem na ile Twoja twórczość jest terapią, a na ile poezję, ale biorąc te teksty poważnie ( a poezji poważnie zbyt brać nie trzeba, choć można) myślę, że powinnaś zastanowić się nad przemijaniem bo Twoje totalne niepogodzenie się ze śmiercią może Ci odbierać wszelką radość życia. Jakbym tu gdzieś widział poczucie winy, jakieś niedopełnienie, jakiś żal choć tradycyjnie bardziej nad sobą niż nad tym który odszedł, czy masz wobec Niego jakieś poczucie winy?

Opublikowano

Odpowiedź dla yyapa:

Miłość...pojęcie względne,
Uczucie...ulotne doznanie,
lecz czy bez nich życie
było by tak udane?
Otrucie...namiastka końca,
Śmierć...brutalna chłosta,
Aby napewno nie mająca
ukrytego sensu?
Cierpienie...to straszne doznanie,
które nasuwa ważne pytanie:
pamietać i serce ma krwawić,
czy zapomnieć i w nicość odstawić?

Tak więc ma dusza cierpi okropnie,
Sece me nie może zapomnieć,
lecz powoli godzę się z utratą,
niech tylko rozum to pojmie...

Żyję na nowo pozostajac wierna Sercu...



Nie wiem czy to co piszę( to nie poezja, pisze pierwszy raz w życiu...to emocje) jest aż tak oczywiste, czy to Ty potrafisz odczytać moje "pretensje"...słusznie zuważyłeś i masz rację czas nie tyle zapomnieć co sie z tym pogodzić, dzieki za opinie...pomogła A.Sz.

Opublikowano

Czasem umiera człowiek, czasem umiera uczucie, albo tylko to sobie uświadamiamy, napisałem kiedyś cos takiego gdy odeszła moja kobieta, której nigdy nie zapomnę, myślę że jest to warte przeczytania i że jest trochę apropo twoich uczuć, choć raczej nie ma większej wartości poetyckiej:)

Kiedy dogania mnie znów ból
Spokojnie słodki jak smak krwi
Oczy zalewa mi Twój obraz
i znowu czuję zapach łzy.

Tu pod powieką…, i gdzieś w środku
Serca i steranego ciała
Patrzę na moje puste ręce,
co kiedyś Ciebie zatrzymały.

I gdzieś odganiam ból natrętny
Morduje wspomnień szary grymas
Do śmierci Ciebie nie zapomnę
I w życiu Ciebie nie zatrzymam…

i może jeszcze to choć to jest kompletnie niedopracowane ale ze względu na wagę uczuć które w nim są nie chciałem go poprawiać

Stój!!! Ani kroku!!! Umarło jutro
Krzyk mój bezgłośny demon słyszy
Zaliczyć trzeba mnie do ciszy
Choć wrzeszczy nawet cień mych myśli.

Gdy byłaś ze mną, coś tam było,
Gdy Ciebie nie ma też coś jest
Na bezmiar pustki nie pomoże
Wspomnienie smaku, ślad twych rzęs.

„ Nas nie ma” – powiedziałaś głosem
Który się wciska mi pod czaszkę
Codziennie wymierzanym ciosem
Przyjętym ciałem wyobraźni.

Czas miał uleczyć – niechaj leczy,
Choć rok przeminął – ból pozostał.
Przystań miłości w rejsiem spotkał
Lecz okręt boi się w nią dostać.

Strach to przed burzą?
Lęk przed portem?
A może strach przed sobą samym
Tym, kogo zabić mogę mordem,
Przeciętnym ciałem głosem zranić.

Opublikowano

Do yyapa:

Wortości dodają słowa i nie ważne czy jest to jakiś "bezceler"...tylko czy powstają one z głębi.
Prawdziwa poezja to taka, w której odzwierciedlona jest dusza( ale oczywiście tylko cząstka-bo tajemnice są najlepsze) oraz kawałek ludzkiego serca. To co napisałeś jest prawdziwe i to widać. Cieszę się, że mi to pokazałeś Buziaki:*:*:*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może tak być, ale nie musi. Tu bardziej chodzi o nawiązanie lepszego kontaktu i tylko o to. Niektórzy ludzie potrafią wejść w bliską relację tylko z podobnymi sobie. Zatem by im w tym pomóc trzeba się do nich upodobnić. Ja to potrafię robić spontanicznie od dziecka.   Gorzej jest w grupie, bo nie wiadomo do kogo się dostroić, kiedy każdy brzmi innym dźwiękiem. Istna kakofonia.   Chyba, że małe grono i spójne emocjonalnie to wtedy jest miło i przyjemnie w rytmie wspólnych wibracji.   Napisałem o tym powyższym doświadczeniu nawet wiersz "Pozytywne wibracje" Jest tam Twój ślad też. https://poezja.org/forum/utwor/222219-pozytywne-wibracje/   Teraz nie znam gromadki, która by tak pięknie rezonowała ze sobą jak ta z wiersza.    
    • Grób nieznanego poety   skąd się wzięła ta mogiła czyje kości w sobie kryła  Ile mogło minąć wiosen nim znalazła się wśród sosen krwią i pyłem przybrudzona głuchą ciszą ozdobiona gdzie bukiety się podziały czy tu znicze ongiś stały zali jeszcze kto pamięta że tu żałość mchem muśnięta leży w pnączach dzikiej flory raptem drozdów zna utwory   ile w świecie takich dusz których ikrę osnuł kurz łączy je to jedno miejsce w którym pamięć plecie wieńce gdzie w agonii pada nadzieja póki śmiertelnik czerń przywdziewa gdzie cień ducha niesie w czeluści  dopóty kto z serca ostatek wypuści co się w ludzkim sercu kryło kiedy kruche jeszcze biło wszystko to ukryte w wersach w podlewanych łzami wierszach   to poetę tutaj skryto godność jego mchem przykryto wiecznie żywe co się tliło serce rymy krwią kreśliło w piórze płonął krzyk rozpaczy słyszy ten kto krzyż obaczy własnym sercem co głębokie jako woda wnet szerokie co by cierpiało z ginącymi kwiatami co by płakało z cudzymi łzami  
    • @Sylwester_Lasota  Dzisiaj usłyszałam, że bardzo niedawno była w necie wiadomość, o małżeństwie, które przeżyło razem ponad 70 lat. Nie czytałam o tym, ale ponoć modlili się o to, żeby umrzeć razem w tym samym dniu. Jedno z nich zmarło rano, a drugie po południu. Są ludzie z którymi trudno mi wytrzymać kilka godzin, a tutaj popatrz, 70 lat razem...   Serdeczności, Sylwestrze :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Świat jest dla myszek oraz dla słoni, dla gęsi, papug, owiec i koni... Kręci się życie bez większych przeszkód, gdy każde stoi na swoim miejscu.   Lecz gdy słoń nagle chciałby do nory, na drzewo wspina się chory konik, owce chcą golić owce dla papug - szukać w nim sensu, to próżny zachód.    Pozdrawiam.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzięki :) Nie mogę powiedzieć, że nie znałem tej bajki, ale miło było mi ją ponownie przeczytać. Rzeczywiście, pewnego podobieństwa można by się doszukiwać, ale to nie ona była inspiracją. Miałem kiedyś sąsiadów w podeszłym wieku. Byli bardzo cisi. Kiedyś wyjechałem na urlop, a oni w tym czasie oboje zmarli. Po powrocie nawet tego nie zauważyłem. Dowiedziałem się dopiero od innego sąsiada, po dłuższym czasie, gdy do domu zaczęli wprowadzać się nowi lokatorzy. Kiedyś napisałem o tym wiersz, jest na tym forum. Ten, to nie jest ich historia, ale to ona była znów inspiracją, do jego powstania.   Serdeczności :)            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...