Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale że niby o co chodzi? Do czyjego bólu ludzkie? Kto rzeźbi dłutem w kamieniu? To możliwe w ogóle? A może w marmurze? A to my znaliśmy tajemnicę istnienia, że mógł nam ją ktoś (coś) skraść? Dowód? Natężenie bredni na słowo rekordowe. No i jeden rym: kamienia - istnienia. Zapamiętaj: nie lubimy gramatycznych dokładnych, bo są prymitywne jak przodkowie pantofeleka.

Pozdrawiam.

Ale pamiętając, że to debiut: nie zrażaj się.

Opublikowano

hahaha
rozbawił mnie komentarz powyżej
dzięki za słowa otuchy
a swoją drogą żeby słowa napisane przez ze mnie zrozumiećto potrzeba więcej dojrzałości
i przede wszystkim pokory do życia
pozdrawiampieknie wszystkich czytających

Opublikowano

Czy chodzi o to, że to ludzie skradli nam tajemnicę istnienia?
"bryły z kamienia
do bólu ludzkie" - jako żywo przypomina mi to ludzi,
bo czy bez bólu moglibyśmy być ludźmi? Wątpię, dlatego
ten Ktoś musi w nas rzeźbić dłutem. To jest moja
interpretacja. Co o tym sądzisz?
Wiersz ciekawy, o czymś ważnym, a nie o pierdołach,
zawsze to cenię. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ja odczytuję to tak: ludzie z "pustymi" sercami, którzy tylko wyrzeźbiają swoją osobowość, żeby tylko wydawać się ludźmi, zabrały nam tajemnicę istnienia, być może właśnie tym, że udają, że żyją. Tak, skradły, zabrały, bo napewno znaliśmy ją od urodzenia. Właśnie próbując równać się do tej szarej kamiennej masy tracimy poczucia tej tajemnicy.
mimo wszystkiego, dla wiersza czegoś napewno brakuje, jakiejś iskry, która zmuszałaby poddać się refleksji i coś przemyśleć w swoich przekonaniach :)
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



odpowiem pytaniem: a czemu nie?
zaś uważam, że nie wszystkie pytania mają odpowiedzi, i nawet może na niektóre z nich nie istnieje coś takiego jak odpowiedź. Pasowałaby tu myśl jednego poety: "to prawidłowo postawione pytanie daje pewność".
W danej sytuacji myślę, że wszystko polega na wiarze. Ja wierzę, że żyjemy i wiemy tą tajemnicę istnienia, czy przynajmniej możemy ją wiedzieć, tylko nie możemy z wieloma rzeczami pogodzić się.. Właśnie od siły mojej wiary bierze się ta pewność.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie uważam, że tu chodzi o dojrzałość, lecz o nieumiejętność przekazu, jeśli autor nie wystarczająco zrozumiale przekazał treść wiersza, to nie może winić w niedojrzałości i w braku pokory czytelników. Tak mówiąc właśnie przeczy swoim słowom, gdyż nie może pokornie i dojrzale przyjąć krytykę i odpowiednio ustosunkować się do niej.

zwrócę się do autora: nie rozniecaj tu kolejnej potyczki, pustego gadania, mów o wierszu, nie o czytelnikach

życzę wytrwałości i pokory
pozdrawiam serdecznie :)
Opublikowano

przykro mi, ale nawet jeśli chciałeś coś tam przekazać, to marnie to wyszło
(moim zdaniem). można np. porównywać ludzi do kamieni, że są tacy zimni,
nic nie czują czy nic po nich nie widać i że to właśnie tacy ludzie zabierają
nam szczęście mimo, że się dla nich poświęcamy, pitu pitu, tralalala, bla bla bla.
poza tym ten rym. częstochowski. strasznie banalnie.
mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. jedyne co na plusa,
to zwięzłość.
serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no tak, ale "czemu nie", to nie jest chyba przesłanka do formułowania poglądów z "na pewno" w treści?

"czemu nie" to raczej zbyt zawiła filozofia do tego tekstu, bo można i wytłumaczyć: a czemu nie być pewnym?
jednak swoją pewność próbowałem wytłumaczyć poniżej tej odpowiedzi
optymistycznie
pozdrawiam
Opublikowano

witam pięknie wszystkich
dzięki za wasze 'komenty'
oto jest pytanie co autor chciał przez to powiedzieć
cieszy mnie to że macie
różne zdanie na temat tej krótkiej formy
czasami kiedy patrzę na przepiękne nie starzejace się
wytwory ludzkiej niedoskonałości piekne posągi lub inne
dzieła stworzone ręką człowieka
to mam wrażenie że trwają całą wieczność
a człowiek rodzi się dojrzewa starzeje i przemija
a one trwają dalej ...
to jeden z punktów widzenia autora
inny to bardziej duchowy
bo kimże jest człowiek
jest tylko małym ziarenkiem
piasku na plaży
nic nie znaczącą chwilą
a wszechświat trwa dalej i dalej et cetera
inne interpretację na temat tych kilku słów
są też mile widziane i potrzebne
pozdrawiam pięknie
wszystkich odwiedzających

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bo pewność jest stanem intelektualnym i wymaga przesłanek. Nie jest zależna od widzi-mi-się. Czemu nie, to można sie po plecach podrapać. Jeśli to jest Pańska pewność, to ja jestem ciekaw jak Pan nazywa zwykłą, słownikową pewność.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



pewność
1. «niezachwiane przekonanie o istnieniu czegoś lub o tym, że rzecz się ma w określony sposób»
2. «zdecydowanie, sprawność w działaniu»
3. «całkowita wiarygodność»

Problem polega na tym, że ja mogę zadać pytanie: czy a=b, a może a=c, przy c różnym od b. Czy powie Pan że ma Pan, Panie Krzysztofie pewność że a=b? nie, nie widzi Pan powodu, żeby się tyle równało, ale gdzie tu pewność, że nie równa się c? Brak przeciwskazań nie równa się pewności. Smutne że trzeba tłumaczyć takie rzeczy...
Opublikowano

Muszę przyznać, że owszem rozumiem i to całkiem przyzwoicie. Mam takie poczucie, że skradli mi młodość ci wszystkowiedzący dojrzali ludzie. a odkrywanie juz odkrytego świata jest mniej ciekawe. Wiem,że to konflikt serologiczny i nigdy nie będę mogła wszystkiego odkryć od zera zawsze ktos mi zdąży wytłumaczyć, pokazać. rozumiem Cię:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...