Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tragedia w mlecznym barze


Rekomendowane odpowiedzi

W gwarze i tłoku zbitym, bez wyrazu
Wyróżnia się nadmiar jedną parę.
Najgładszy mają obrus i najmniej zakazów
Najczystszą obok kotarę.

I dziwne twarze mieli, połączone bólem
Tak różnym i wielkim, aż łzy napływały
Pomyślałem, że szczelniej płaszczem się otulę
Twarze ku sobie się kłaniały.

I świeczka nawet zgasła, jakby pojmując
Powagę zastanej sytuacji.
Ich obrus najlepiej ból ten ujmując
Plamił się według narracji.

Aż w końcu wychodzi i jedno i drugie
Lecz każde w swoją stronę
Milczenie widocznie okazało się za długie
Zdejmując mowie koronę.

Ja płaczę tylko nad ujrzaną odmową.
Siedząc przy brudnej kotarze
Los mnie tu przywiał i zupełnie przypadkowo
Oglądałem tragedię w mlecznym barze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego wiersza mam wrażenie, jakbym przeczytała ogromny tom powieści. Wszytko sobie wyobraziłam i poczułam jakbym też siedziała w tym barze mlecznym. Mnóstwo treści w kilku wersach- brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...