Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja trubadur-w bardzie w śpiewie balkony
krzyżem dróg błędnych kroku przemierzam
wolnym jako iże,ten ptak lotami niebem
rozum nie dla uzdy w luzaku,ani wędzidłem,
abym z ręki jadał z worów owies w kłosy
w baty dostawał w grzbiet oddech zatracał,

ja!.. nie baczę mapom dokąd idę-bom wolny
bujam w obłokach tańcuję myślami i bajam!
step szeroki mnie woła!Jak kozaka w atamany
w te wolne mustangi prerii ogonami wiatry,
nie będę rzucał kości dla tejże to wyroczni,
abym słuchał głosów ślepej mary opaskami,

otwarte horyzonty kuszą wzywają przestrzeni
z duchem żywota z iskry pali w żary parzy ogni,
tam jest mój dom-gdzie tobół plecom z gitary
w dźwięki uderza w serca rozpala tonami nuty
obudza zmysły niesie echem zakochanym pieśni
słońcem w nocy szepcze całując słodkimi ustami,

gnomy,czy w karły jednej idą parze wyobraźni
kędy z ziarna siewem,tej ziemi w plony rzuci,
zzieleniały pędy w kwiaty owocem urodne sady
niby rajem węża diabłem kusi Ewy-dla prawdy
syczy językiem gad z jadem owija myśli oślizły
czarem z oczu spada zasłona w nagość odsłony.

czy w tymże młynie obłędnej karuzeli roztańczy
w kłódką usty zamknie dna studni w źródło wody
wołający głos w owej puszczy w ostęp zagubiony
krzaka w pajęczyny erem odnajdzie w kwiaty oazy,
tam znajdzie ciszę i spokój wnętrze swojej duszy
spojrzy z innej perspektywy w życia sens natury.

bo myśli moje nad światło w prądy nurcie szybsza
nic?-mnie w tym biegu niezdolne naturze dogonić,
mam rozdartą duszę,lecz nie żyję z mrzonki miraży,
co? jest mi pisane,nie minie!Bym tracił głowę mary,
abym się martwił o jutrzejszy dzień w boskie wyroki
jutro się samo o siebie zatroszczy-do prawdy kochani.

Opublikowano

Lilianno na dziale dla wprawnych poetów jest inaczej.Tam mnóstwo osób komentuje więc mnóstwo zagląda a Ty tutaj tymczasem nieraz po godzinie od wyświetlenia wiersza np.po północy masz 100 oglądnieć kiedy tyle osób to na serwisie nie ma nawet.Sam byłem świadkiem.To tak tylko ku gwoli ścisłości.Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Bardzo dziękuję! :) Energii jeszcze mi nie brakuje, ale na jak długo? Tego nikt nie wie! :) Pozdrawiam.  @andrewBardzo dziękuję za ten piękny wiersz. Za te krople deszczu w betonowym świecie.                     Serdecznie pozdrawiam. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znalazł się znawca od siedmiu boleści. Gratuluję. 
    • niech cię nie unosi w przestrzeń bez dna, gdzie sucho i wieje chłodem. pomyśl razem ze mną o obrazach za blokadą, utajnionych, zdjęciach-półkownikach w głębokim archiwum, których nie widzimy z powodu działania najbardziej parszywej cenzury: złego czasu. a potem  – o metaforze-pokrace, co wyrodziła się z potrzeby opisania słodko śpiącego na fotelu, zwiniętego w kłębek Kryspina (chciałem tak na szybko stworzyć coś o kotach, miało być poetycko, ale naturalnie bez egzaltacji, dumałem, dumałem, nagle z podczaszkowego prądu wyskoczyło: "koty zwijają talerze"). cierpliwości, kochanie. oto przyszłość: naciskam guziczek, odsuwa się przegroda  – i wypadają kolorowe kadry nas dwojga. koty rozwijają talerze (przenośnia do śmiechu. przenośnia do innego świata).
    • @Tectosmith żeby cokolwiek napisać o inkwizycji trzeba mieć wiedzę historyczną a nie z memów na facebooku, bzdury piszesz kolego i nie na temat w dodatku

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       to zdanie powyżej dotyczy również Wiesława J.K. - brakuje wam panowie wiedzy historycznej,którą posiada Annna2
    • Powracam myślą w tamte czasy jak co roku w porze późnej jesieni kłosy zbóż znowu latem jakby ze złota się złocą na tych polach nowe ziarno się rodzi gwiazdy srebrzą się cichą tak spokojną nocą a przecież i słońce radosne też już wschodzi kiedy dzień co każde rano budzi się od nowa i jak ogień płonie gdy zachodzi czerwienią orzeł rozpostarł skrzydła już leci w stronę nieba to rocznica jest polska nasza listopadowa raduje się bardzo serce poety znów natchnione krwawiło tyle razy aż pozostały blizny na stole pachnie znowu bochen chleba zasnęli tylko snem wiecznym nasi bohaterowie pochowani w grobach u matki Ojczyzny historia dzisiaj ich oceni i o nich nam wszystko opowie Bóg w święty dzwon w dzień oznaczony uderzy dziękczynienia hymn dzisiaj za to mu śpiewamy nowe obrazy poświęcimy w rzeźbione misternie ramy za wiekowe ziemie które wróciły do Macierzy na zawsze tu pozostaną gdzie polskie powstało plemię    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...